11 mecz Wisły bez porażki. „Nikt nie odleci”

Pierwszoligowe Wigry Suwałki, wracając z obozu w Szalowej niedaleko Gorlic, przyjechały do Myślenic, by rozegrać sparing z drugim garniturem Wisły Kraków. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Jesienią Wisła notowała fatalną serię w historii klubu, gdy przegrała dziesięć kolejnych meczów w lidze. Teraz, licząc od jesiennej potyczki z Pogonią Szczecin, nie dała się pokonać w 11 spotkaniach z rzędu: w czterech ligowych i siedmiu sparingach.

– Łatwiej przychodzi się do pracy, ale nikt nie odleci. Poprawiliśmy bilans bramek, ale cały czas mamy mało punktów – mówił po sparingu z Wigrami trener Artur Skowronek. 

W niedzielę Biała Gwiazda podejmie Koronę Kielce. Na pewno zagra bez Łukasza Burligi, który ma problem z mięśniem czworogłowym. Także indywidualnie trenowali w środę Paweł Brożek i Hebert, ale w ich przypadku są szanse na występ w lidze.     

– Hebert ma w czwartek rezonans. Paweł też jest przed badaniami – informuje Skowronek.

Dublerzy w akcji

Zimą Wisła uzupełniła kadrę, do tego większość zawodników na razie nie narzeka na problemy ze zdrowiem, więc w kadrze Artura Skowronka nie brakuje zawodników, którzy w dwóch rozegranych dotąd kolejkach nie grali wcale lub przebywali na boisku bardzo krótko. Sparing w środku tygodniu był dla nich dobrą okazją do sprawdzenia się między tradycyjnymi treningami.

W bazie Białej Gwiazdy w Myślenicach zjawił się sztab Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, ligowego rywala Wigier. Przez 90 minut głównie widzieli grę przedostatniej drużyny zaplecza ekstraklasy w defensywie. Wiślacy mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki i stworzyli kilka sytuacji.

Do przerwy nie udało im się pokonać bramkarza rywali. Najbliżej był Mateusz Hołownia, który z rzutu wolnego obił poprzeczkę. Po zmianie stron wynik otworzył Chuca, a goście zagrali nieco odważniej. 10 minut po trafieniu Hiszpana obrona Wisły nie zatrzymała szybkiego ataku Wigier.

Ponownie prowadzenie dał Wiśle Damian Pawłowski. Z lewej strony piłkę zagrał Michał Mak, po czym na bramkę uderzył młody środkowy pomocnik. Jego strzał został obroniony, ale stał w dobrym miejscu i przy dobitce bramkarz nie miał już szans. Wigry walczyły do końca i minutę przed końcem, znów sam na sam z Lisem, wyrównał Michał Żebrakowski.

Wisła Kraków – Wigry Suwałki 2:2 (0:0)

Bramki: Chuca (52.), Pawłowski (74.) – Bartczak (62.), Żebrakowski (89.).

Wisła: Lis – Szot, Wasilewski, Kuveljić, Hołownia (85. Klimek) – Pawłowski – Tupta, Chuca, Silva, Mak (85. Pischinger) – Buksa (46. Hoyo-Kowalski).