Bezrobocie w Krakowie nadal niewielkie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Miasto Kraków, powiat myślenicki, krakowski, suski i bocheński – to regiony, w których zanotowana stopa bezrobocia w naszym województwie na koniec stycznia była najniższa. Według najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego, bezrobocie w Małopolsce wynosi 6,9%, co jest trzecim najniższym wynikiem w kraju. W styczniu 2017 roku bezrobocie w Polsce wyniosło 8,6%, czyli o 0,3% więcej niż miesiąc temu.

Tradycyjnie najniższy wynik w Małopolsce zanotowano w Krakowie, gdzie stopa bezrobocia wynosi obecnie 3,6%. Biorąc pod uwagę powiat krakowski, wynik to 5,9%. Nieco lepiej jest w powiecie myślenickim, gdzie poziom bezrobocia jest na poziomie 5,5%. Kolejne miejsca, gdzie najmniej osób pozostaje bez pracy, zajmują powiat suski – 6% bocheński – 6,3%, wadowicki – 6,4% i miasto Nowy Sącz – 6,6%.

Małopolska A i B

O pracę zdecydowanie trudniej we wschodniej części naszego województwa. W powiecie dąbrowskim bezrobocie osiągnęło poziom 14,5%, co jest najwyższym wynikiem w całej Małopolsce. Nieco lepiej jest w powiecie tatrzańskim, gdzie stopa bezrobocia to 11,3%. O pracę trudno też w powiatach: nowosądeckim, limanowskim i chrzanowskim.

W końcu stycznia liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w całym kraju wynosiła 1 mln 397,1 tys. Do urzędów pracy w styczniu zgłoszono 122,7 tys. ofert zatrudnienia. To o 35,4 proc. więcej niż w grudniu 2016 r.

Wyższa płaca minimalna

Od nowego roku obowiązują też nowe przepisy dotyczące wyższej płacy minimalnej i wynagrodzenia dla osób pracujących na umowach zlecenie. Po miesiącu trudno jednak ocenić, jak nowe przepisy wpłyną na sytuację polskich pracowników. Jak mówiła w rozmowie z LoveKraków.pl dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan, zmiana przepisów będzie w przyszłości odczuwalna w słabo rozwiniętych regionach.

– Mały sklep na wschodzie Polski, gdzie zatrudniona jest przynajmniej jedna osoba, ma niską rentowność, a podniesione koszty mogą utrudnić spięcie budżetu. Tam przedsiębiorca nie jest w stanie przerzucić tego na ceny jak w dużym mieście. Zmiana to nie tylko kwestia wzrostu wynagrodzenia. Jeśli zatrudniamy kogoś na umowę o pracę, to koszt dla pracodawcy wynosi blisko 2500 złotych – mówiła Starczewska-Krzysztoszek

W tym roku w Małopolsce najłatwiej o pracę będzie grafikom komputerowym, lekarzom, pielęgniarkom, kucharzom i kierowcom. Problemy ze znalezieniem zatrudnienia będą mieć absolwenci kierunków humanistycznych.

News will be here