Branża hotelarska. „W najbliższym czasie nie spodziewamy się zmian”

Hotel przy ul. Monte Cassino fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Hotele i usługi noclegowe od 4 maja będą otwarte dla wszystkich klientów. Nie oznacza to jednak powrotu do normalności.

Hotele, miejsca noclegowe i pensjonaty zostały wyłączone z użytku 31 marca, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, choć prawda jest taka, że klienci zniknęli z hoteli już na długo przed wprowadzeniem tych obostrzeń. Od tego czasu placówki noclegowe mogły jedynie przyjmować osoby odbywające kwarantannę, personel medyczny czy osoby podróżujące służbowo.

4 maja następuje drugi etap odmrażania gospodarki. Hotele zostają otwarte, ale nadal ograniczona pozostaje działalność przestrzeni rekreacyjnych (siłowni, sal zabaw czy basenów). W hotelowych restauracjach i barach będzie obowiązywać zakaz organizowania posiłków w formie bufetu, a z menu skorzystają jedynie goście hotelowi pod warunkiem zachowania dwóch metrów odległości pomiędzy osobami spożywającymi posiłek. Maksymalna liczba gości w obiekcie, według najnowszych wytycznych, wynosi dwukrotność liczby dostępnych pokoi.

Zaczynamy od nowa

Turystów nagle nie przybędzie, zwłaszcza w takim mieście jak Kraków, gdzie turystyka hotelowa w dużej mierze opiera się na turystach z zagranicy. – Klienci nagle się nie pojawią. Zagraniczni goście najpierw muszą się do nas dostać, więc nie spodziewam się dużego ruchu turystycznego w Krakowie, nawet tego krajowego – mówi Marcin Olech, dyrektor hotelu Wawel, w którym od 16 marca nie ma żadnych gości.

Dyrektor hotelu mówi, że w związku z ograniczeniami i zabezpieczeniami, jakie obowiązują, on „nie wybrałby się nigdzie”. – Jeżeli ogólna sytuacja zagrożenia epidemiologicznego nadal trwa – zachorowań jest jeszcze bardzo dużo, granice są zamknięte, ludzie się boją – to nie spodziewam się w najbliższym czasie zmian – dodaje.

– Mam nadzieję, że otwarcie hoteli spowoduje, że po jakimś czasie pojawi się ten ruch – wyjaśnia Olech. – Pozytywna wiadomość jest taka, że jeżeli już teraz następuje odblokowanie, to kula śnieżna zacznie się toczyć. Jeśli to odblokowanie wystąpiłoby dopiero za miesiąc, to powrót do normalności na pewno potrwałby dłużej.

Cały czas w gotowości

Niektóre hotele funkcjonowały dotychczas w szczątkowym zakresie, co pozwoliło im na bycie w gotowości. – Jesteśmy przygotowani na to, aby obsługiwać gości w pełnym zakresie. Zgodnie z uprzednim rozporządzeniem nasz hotel był cały czas otwarty dla podróżujących służbowo – podkreśla Wacław Wieczorek z DoubleTree by Hilton, hotelu mieszczącego się nieopodal Galerii Plaza Kraków.

– W czasie, kiedy nasz hotel nie w pełni działał, przygotowaliśmy szereg nowych procedur, które pozwalają, aby pobyt gości przebiegał bezpiecznie – od dezynfekowania, skończywszy na jednorazowych produktach użytkowych w hotelu.

Wieczorek również nie spodziewa się powrotu do tego, co było wcześniej. – Prawdopodobnie nic już nie będzie funkcjonowało tak jak przed epidemią. Wiele rzeczy będzie wymagało zmian, choć interpretując słowa premiera, spodziewamy się, że wszystkie następne kroki podejmowane przez rząd będą zmierzały do powrotu do „normalności” – zaznacza.