Ceny paliw wreszcie spadną?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Ostatnie tygodnie nie napawają kierowców optymizmem. Średnie ceny na stacjach paliw gwałtownie wzrosły. Teraz sytuacja powoli się uspokaja i wiele wskazuje na to, że w drugiej połowie listopada będziemy tankować taniej niż obecnie.

Według piątkowych danych Polskiej Izby Paliw Płynnych w Małopolsce za litr benzyny zapłacimy obecnie średnio 4,71 zł. 4,62 zł to cena diesla, natomiast wydatek rzędu 2,21 zł za litr czeka kierowców, którzy tankują autogaz.

Duża rozbieżność

W środę benzyna w Krakowie kosztowała przeciętnie 4,77 zł, za ON płacimy 4,56 zł, a za autogaz 2,22 zł. Ceny w innych polskich miastach są mocno zróżnicowane. Dla porównania w Warszawie jest to kolejno 4,74zł, 4,58 zł i 2,24 zł. W przypadku jednego z najtańszych dla kierowców miast w kraju – Gorzowa Wielkopolskiego 4,64 zł, 4,51 zł oraz 2,17 zł.

Na podwyżki w całym kraju wskazuje E-petrol.pl. Cena 95-oktanowej benzyny wzrosła o siedem groszy. Średnio za litr tego paliwa płacimy aktualnie 4,72 zł. Czterogroszowa podwyżka dotknęła olej napędowy. Obecnie litr diesla kosztuje 4,59 złotych. Autogaz podrożał jedynie o grosz do poziomu 2,17 zł.

Będzie taniej?

Jak wskazuje Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw E-petrol.pl, ostatnie dni na rynku naftowym i umacnianie się złotówki wskazują na to, że kierowcy wreszcie będą mieli powody do chociaż umiarkowanego optymizmu. Rosnące dotychczas ceny na stacjach benzynowych w całej Polsce powinny zwolnić.

– W efekcie na stacjach podwyżki powinny wyhamować w najbliższym tygodniu, spodziewamy się stabilizacji cen paliw. Jeśli te pozytywne dla kierowców tendencje utrzymają się dłużej, to w drugiej połowie listopada za tankowanie możemy płacić trochę mniej niż obecnie – ocenia.

News will be here