Coraz bliżej nowej galerii z parkingiem podziemnym w centrum?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Znany quadowiec Rafał Sonik otrzymał decyzję o warunkach środowiskowych dla planowanej inwestycji przy ulicach Podwale i Krupniczej, gdzie mieści się dom handlowy Elefant. Wynika z tego, że przedsiębiorca nie musi sporządzać raportu oddziaływania na środowisko. Jest to kolejny krok do adaptacji obiektu na przestrzeń handlowo-hotelową z garażem podziemnym na 250 samochodów.

Przypomnijmy, rajdowiec Rafał Sonik chce stworzyć na terenie niszczejącego domu handlowego Elefant kompleks handlowy i prestiżowy hotel. Najwięcej obaw wśród mieszkańców Krakowa budzi zapowiadana budowa dwukondygnacyjnego parkingu podziemnego na 258 samochodów. Padały argumenty, że jest to wprowadzanie dodatkowych samochodów do ścisłego centrum miasta i ingerowanie w przestrzeń Starego Miasta.

– My od początku staliśmy na stanowisku, że budowa parkingu w centrum Krakowa powinna być kwalifikowana jako inwestycja wymagająca udziału społeczeństwa i dla której powinien być wykonany raport oddziaływania na środowisko. Gdyby tak było, to nie robiliby nam żadnej łaski, że nas dopuszczają do postępowania, tylko gdybyśmy zgłosili chęć udziału, to bylibyśmy stroną z mocy prawa – mówi Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.

Przyszłość planów Rafała Sonika nie jest przesądzona do czasu uzyskania ostatecznego pozwolenia na budowę. Brak konieczności sporządzania raportu oddziaływania na środowisko jest jednak znaczącym krokiem do realizacji jego planów biznesowych.

Ekolodzy czekają

O głos w sprawie Elefanta od dłuższego czasu zabiegali ekolodzy. W 2016 roku Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody chciało zostać stroną w sprawie wydania decyzji środowiskowej. Wówczas organ prowadzący nie dopuścił towarzystwa do sprawy, argumentując, że ekolodzy nie mają tutaj interesu społecznego.

Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. – Sąd nie rozpatrzył sprawy, ponieważ według niego nastąpiło uchybienie terminu wniesienia naszej skargi. Ja się z tym nie zgadzam, według sądu powinniśmy odebrać decyzję w sobotę. Żadnym cudem nie mogliśmy nic zrobić, bo w soboty poczta nie pracuje. Sąd nie rozpatrzył tego merytorycznie, tylko oddalił sprawę, bo skarga złożona była po terminie – mówi prezes towarzystwa.

Czy zatem ekolodzy mają jeszcze pole do działania? – Jeżeli będziemy wiedzieli o tym, że jest złożony wniosek o ustalenie warunków zabudowy, to możemy próbować się starać o status strony w tym postepowaniu. Musielibyśmy jednak o tym wiedzieć, a to nie jest nigdzie publikowane – kwituje Waszkiewicz.

News will be here