Chociaż w Norwegii aż 70% osób budujących domy decyduje się na takie rozwiązanie, w Polsce temat ten zaczyna dopiero raczkować. W najbliższych latach możemy jednak spodziewać się, że wzrośnie zainteresowanie budownictwem prefabrykowanym ze strony Polaków. Nie ma co się dziwić, skoro domy modułowe pozwalają na znaczną oszczędność energii, a czas jego budowy to jedynie 10-12 tygodni.
Budownictwo prefabrykowane to domy tworzone z elementów uprzednio wyprodukowanych w fabryce. Ściany wyposażone są w przyłącza elektryczne i hydrauliczne, co pozwala zaoszczędzić sporo czasu w trakcie budowy. Okna i rolety to gotowe elementy wmontowane w ściany. Jest to więc ciekawa alternatywa dla domów budowanych w sposób tradycyjny.
– Sam montaż trwa od trzech dni na placu budowy. Następnie układane są dachówki, wykonywana jest elewacja i po 10-12 tygodniach można wprowadzić się do gotowego domu wykończonego pod klucz – mówi Anna Roszczenko – dyrektor sprzedaży i marketingu, Danwood.
Atutem energooszczędność
Sporym atutem jest też ekologia i energooszczędność, jaką zapewnia tego typu budownictwo. Domy modułowe zużywają tylko od 40 do 70 kWh/mk2. rocznie. Są też korzystne dla środowiska w czasie budowy.
– Na placu budowy nie powstaje skład budowlany, jak w przypadku technologii tradycyjnej. Przejeżdżają gotowe elementy, które montuje dźwig. W budownictwie tradycyjnym na budowie leżą skupiska pustaków, palety, folie – mówi Katarzyna Łysek z firmy JW Budownictwo.
Daleko nam do Europy
Eksperci są zgodni, Polacy dopiero otwierają się na budownictwo prefabrykowane i daleko nam do czołowych krajów europejskich. W Norwegii aż 70% domów powstaje właśnie w tej technologii, w przypadku Belgii jest to 30%, a Niemiec około 27%.
Ze względu na krótki czas budowy, koszt budowy domu z elementów prefabrykowanych jest bardzo łatwy do wyliczenia, a cena w trakcie budowy nie ulega zmianie. Dla Polaków najbardziej atrakcyjna może okazać się właśnie cena. Wynosi ona zazwyczaj 2400-2600 złotych za mkw. Trzeba pamiętać też o 8% podatku VAT.
