Etat ponad „śmieciówkę”?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Polski rynek pracy traci na elastyczności, ale za to wzrasta stabilność naszego zatrudnienia. Pomaga rosnące znaczenie pracowników zbierających doświadczenie, dobra koniunktura i  korzystne zmiany w prawie – informuje „Puls Biznesu”.

Zapotrzebowanie na pracowników nadal nie słabnie. Choć wynagrodzenia nie rosną w takim tempie jak wielu by oczekiwało, to ich realny wzrost jest solidny. Poprawia się też jakość warunków pracy, w tym umów.

— Wraz ze wzrostem zatrudnienia zwiększała się stabilność umów między pracownikami a pracodawcami. Po raz pierwszy od trzech lat zwiększyła się też liczba osób decydujących się na prowadzenie własnej działalności gospodarczej, co mogło mieć związek z wprowadzonymi ostatnio zmianami w prawie pracy — zwraca uwagę Robert Wyszyński z Instytutu Ekonomicznego Narodowego Banku Polskiego.

Rośnie liczba umów o pracę

Według ekspertów jest to częściowy efekt poszukiwania przez pracodawców alternatywy dla umów zlecenie i umów o dzieło, które dla pracowników nie są zazwyczaj wyborem, a niechcianą alternatywą dla umów o pracę.

Jak pokazuje badanie aktywności ekonomicznej ludności BAEL, trzeci kwartał z rzędu za przyrost zatrudnień najemnych odpowiada wyłącznie wzrost liczby umów o pracę. — W latach 2014-15 mieliśmy wzrost liczby zatrudnionych na czas określony, a teraz na czas nieokreślony. Osoby zatrudnione na czas określony przechodzą na stałe etaty — ocenia Jacek Kotłowski, wicedyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP.

Zdaniem analityków spadek bezrobocia znacząco zmienił sytuacje na rynku pracy. Teraz to pracownik dyktuje warunki, a pracodawca mający problemy ze znalezieniem odpowiedniego pracownika często jest zmuszony do zawarcia umowy o pracę. Sytuację poprawiła też nowelizacja przepisów, która ograniczyła obchodzenie kodeksu pracy. W przeszłości wiele osób pracowało na umowach na czas określonych nawet przez 5 – 10 lat.
News will be here