Podczas piątej edycji Krakowskiego Forum Dialogu Główny Architekt Krakowa, Janusz Sepioł, poinformował o wniosku dotyczącym wyburzenia fabryki Kabla przy ul. Wielickiej. W miejscu zakładu miałoby powstać nowe osiedle mieszkaniowe.
AKTUALIZACJA. TeleFonika dementuje rewelacje Janusza Sepioła [TEKST]
– Otrzymałem wniosek w sprawie wyburzenia fabryki Kabla przy Wielickiej. Tam miałoby powstać osiedle mieszkaniowe – przekazał Sepioł w trakcie spotkania organizowanego przez krakowski oddział Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Podkreślił, że podobnych propozycji w mieście przybywa.
Większe mieszkania
Miejski urzędnik zaznaczył, że mimo stagnacji demograficznej, zapotrzebowanie na mieszkania w Krakowie nadal będzie wysokie. – Polska wymiera – to wszyscy wiemy. Jest kilka miast, które utrzymują liczbę mieszkańców, Kraków na szczęście jest wśród nich, ale znaczącego przyrostu nie będzie – mówił.
– Nie będziemy mniej budować. Dziś na przeciętnego krakowianina przypada 32 mkw. powierzchni mieszkaniowej, a chcemy żyć na poziomie Francuzów, Szwedów, Włochów, czyli ok. 45 mkw. – dodawał.
W jego ocenie oznacza to konieczność „dobudowania jednej trzeciej miasta”, co przy obecnym tempie budowy (ok. 10 tys. mieszkań rocznie) może zająć 15 lat.
Inwestorzy chcą burzyć
Sepioł zwrócił uwagę na rosnącą presję ze strony właścicieli terenów poprzemysłowych i usługowych, którzy chcą przekształcać je w grunty pod zabudowę mieszkaniową. –Doświadczam wręcz kolejki przedsiębiorców, którzy chcą zamieniać swoje tereny na mieszkaniowe. Czasem są to zrozumiałe przypadki, ale kiedy ktoś chce burzyć salony samochodowe i stawiać blokowiska, zaczynam się zastanawiać – mówił.
Podkreślił, że w jego nieformalnej kartotece znajduje się już około 100 tys. planowanych mieszkań tylko na terenach, które obecnie pełnią inne funkcje. Wśród wymienionych lokalizacji, poza zakładami Kabla, znalazły się m.in. Zesławice czy dawna stocznia rzeczna.
– Stoimy przed wielkimi przekształceniami wewnątrz miasta. Przed wielkim ruchem budowlanym, choć niekoniecznie przybędzie wielu mieszkańców – zaznaczył Sepioł.
Bez dogęszczania centrum?
Architekt podkreślił też, że rolą miasta nie jest kontrola liczby mieszkańców, ale dbanie o jakość przestrzeni. – Musimy pilnować, by nie budować slumsów. Walczyć z ideą gęstej zabudowy śródmiejskiej na dużą skalę, bo to pogarsza jakość życia. Chcemy, by nowe budynki były bardziej przestrzenne, z większym udziałem usług i lepszym transportem – powiedział.