Uchwała o parku kulturowym na terenie Kazimierza i Stradomia spowodowała, że popularne szczególnie latem ogródki musiały być zamykane o godzinie 22 (niedziela-czwartek), a w weekendy o północy. Takie godziny zostały ustalone z uwagi na prośby okolicznych mieszkańców, którym przeszkadzały głośne zachowania podchmielonych gości.

Sytuacja zmieniła się latem tego roku. Rada miasta zmieniła zapisy, dzięki czemu goście na Kazimierzu mogli przebywać w ogródkach w weekendy do 1 w nocy.

Szczegółowo pisaliśmy o tym tutaj:

Skarga do sądu

Wicewojewoda małopolski zdecydował się skierować skargę do sądu administracyjnego. Zdaniem wojewody, radni nie dopełnili formalności. Chodzi o brak uzyskania opinii konserwatora zabytków czy przeprowadzenia konsultacji społecznych. Zabrakło również ogłoszenia w prasie o podjęciu prac nad zmianą uchwały.

Jednak zdaniem urzędu wojewódzkiego głównym powodem skargi było nieprzeprowadzenie konsultacji społecznych, które są jedną z form demokracji bezpośredniej. Wojewody nie przekonał argument o przeprowadzeniu długiej i wielogłosowej debaty przed głosowaniem nad zmianą uchwały.

Radny to zauważył

Łukasz Wantuch w czasie dyskusji w maju tego roku zwrócił uwagę na ten aspekt. Tłumaczył, że radni nie mogą przyjąć tego projektu bez powtórzenia całej procedury.

– W tym momencie nie możemy przyjąć tego projektu uchwały, gdyż po pierwsze: nie mamy opinii konserwatora, czy jest pozytywna, czy jest negatywna (…). Druga rzecz, konsultacje społeczne. W ustawie jest wyraźnie określony termin 21-dniowych konsultacji – tłumaczył Łukasz Wantuch na sesji rady miasta.

Przedsiębiorca i zarazem sprawozdawca projektu obywatelskiego Leszek Lejkowski nie zgodził się z tym, twierdząc m.in., że jedynie projekt o utworzeniu parku kulturowego powinien spełnić wszystkie te warunki, a z racji tego, że zmiana uchwały jest z inicjatywy mieszkańców, nie ma konieczności przeprowadzania konsultacji społecznych.

O tym, czy projekt uchwały został przyjęty zgodnie z prawem, zadecyduje sąd administracyjny.