Kraków miastem innowatorów

Nawet 100 procent ulgi podatkowej z tytułu inwestycji w badania i rozwój zapowiada minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Szef resortu był obecny na inauguracji impact’2017 – goszczącego w Krakowie największego w Regionie Europy Środkowo-Wschodniej kongresu poświęconego zagadnieniom gospodarki 4.0. Trwająca od 31 maja do 1 czerwca konferencja gromadzi ponad 300 prelegentów – przedstawicieli startupów, wielkich korporacji i administracji publicznej.

Jak powiedział minister Gowin, nie ma jednego dobrego sposobu na uczynienie polskiej gospodarki bardziej innowacyjną, wskazał jednak kierunek działania rządu. – Prostych rozwiązań nie ma, trzeba stosować wiele równoległych instrumentów. Największą zachętą dla przedsiębiorców są ulgi podatkowe i one obowiązują od początku tego roku. W realnych wysokościach, bo dla małych i średnich firm jest to 50 proc., czyli co drugą złotówkę zainwestowaną w badania i rozwój można odpisać od podatku, dla dużych firm te ulgi są nieco niższe, 30 proc. – tłumaczył.

Pełny odpis z tytułu badań i rozwoju

Zapowiedział, że wraz z szefem resortu rozwoju i finansów przygotował ustawę, która zrewolucjonizuje system zachęt dla potencjalnych inwestorów. – Z panem premierem Morawieckim przygotowaliśmy drugą ustawę o innowacyjności i tam te ulgi będą 100 proc. To oznacza, że znajdziemy się w ścisłej światowej czołówce, jeżeli chodzi o wspieranie innowacyjności – dodał.

Na pytanie o przyczyny, z jakich Polska znajduje się w ogonie Europy pod względem innowacyjności, minister odpowiedział, że wiąże się to z niechęcią do podejmowania przez przedsiębiorców ryzyka. – Inwestycje nieodłącznie wiążą się z ryzykiem. W USA szacuje się, że jeżeli na sto projektów, sto startupów, sto badań pięć z nich zakończy się powodzeniem, to jest to bardzo dobry wynik. Mądre państwo powinno dzielić się tym ryzykiem z przedsiębiorcami, np. przez ulgi podatkowe – wyjaśnił.

Olej socjalny Morawieckiego

Pewną przeciwwagą dla słów gospodarczego liberała, jakim w gabinecie premier Beaty Szydło jest Gowin, była wypowiedź wspomnianego ministra Mateusza Morawieckiego, który – odbiegając nieco od tematu konferencji – brzmiał jak prawdziwy socjalista.

– Beneficjentami rewolucji cyfrowej, robotyki i innowacyjności nie mogą być tylko właściciele kapitału i owych robotów. To wielopokoleniowe dziedzictwo. Dzisiaj naszą odpowiedzialnością jest ponowne przemyślenie zasad funkcjonowania kapitalizmu i państwa. Musimy uniknąć „syndromu Titanica” – przepaści pomiędzy bogatymi i resztą społeczeństwa. Należy wszystkich „wciągnąć” na pokład – podkreślił.

Dla uczestników konferencji wystąpienia polityków stanowiły jedynie dodatek do kongresu. Jak wspomniała Lucyna Szaszkiewicz – dyrektor sprzedaży i marketingu w krakowskim startupie VoicePin.com, krakowskie wydarzenie to przede wszystkim najlepsze miejsce do wymiany doświadczeń i szansa na spotkanie z managerami z dużych firm, które dla innowatorów mogą być nie tylko potencjalnymi klientami, ale i inwestorami.