Chude lata na rynku biurowym się kończą – wynika z najnowszego raportu Savills. W 2024 roku całkowita powierzchnia biurowa w Krakowie zbliży się do 2 mln mkw. Podaż biur przekroczy znów 150 tys. mkw. rocznie.
W połowie 2022 roku całkowita podaż powierzchni biurowej w Krakowie wyniosła 1,66 mln mkw. – to 4 proc. więcej w stosunku do poprzedniego roku.
Od stycznia do czerwca oddano pięć biurowców o łącznej powierzchni 47,7 tys. mkw. Były to ostatni budynek kompleksu High5ive, Aquarius, pierwszy obiekt The Park Kraków, MK29 oraz Rondo 1 Business Offices. Savills szacuje, że w 2022 roku oddanych do użytku zostanie łącznie ok. 60 tys. mkw. powierzchni biurowej, czyli nieco mniej niż w 2021 roku. Niższą podaż odnotowano ostatnio w 2013 roku, kiedy to oddano ok. 25 tys. mkw. gotowych biur na krakowski rynek.
Sytuacja na rynku biurowym w kolejnych latach będzie już znacznie lepsza – wynika z prognoz firmy doradczej Savills. Już w 2023 roku podaż biurowa w Krakowie sięgnie 120 tys. mkw., natomiast rok później, w 2024 roku przekroczy barierę 150 tys. mkw., czyli tyle, ile na krakowskim rynku przybywało w latach 2016–2019. To były najlepsze lata dla miasta, jeśli chodzi o ilość oddawanych do użytku biurowców. Na koniec 2024 roku całkowita powierzchnia biurowa Krakowa wyniesie 1,95 mln mkw.
Obecnie w budowie znajduje się 156 tys. mkw. biur w 9 projektach. Chodzi o budowę przede wszystkim takich biurowców jak Kreo, Ocean Office Park B i Brain Park.
– Widzimy znaczące ożywienie na krakowskim rynku biurowym. Uczestniczymy obecnie w wielu procesach, zarówno z nowymi, jak i obecnymi już w Krakowie firmami, które są zdecydowane na utrzymanie bądź ekspansję swoich biur. W dalszym ciągu dużym zainteresowaniem cieszą się biura coworkingowe, w których już zaczyna brakować przestrzeni do wynajęcia – komentuje Agnieszka Kuehn z firmy Savills.
Puste biura
W ostatnim czasie informowaliśmy o tym, że tylu pustych biur w Krakowie jeszcze nie było. Wskaźnik pustostanów wynosi 16 proc., co oznacza, że ok. 265 tys. mkw. biur w mieście stoi pustych.
– Jeśli chodzi o wskaźnik pustostanów, to mieliśmy już do czynienia z podobnym poziomem w 2010 roku, więc to nie nowość. Oczywiście wtedy mieliśmy o wiele mniej powierzchni biurowej niż obecnie (ponad trzy razy mniejszą), a zatem pod względem powierzchni teraz jest więcej pustostanów, ale wskaźnikowo jeszcze nie – dodaje Jarosław Czerski z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.