Kto się obawia programu Mieszkanie Plus?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

BGK Nieruchomości, który zajmie się budową pierwszych bloków w programie Mieszkanie Plus podpisał listy intencyjne z kolejnymi 12 samorządami. Wynika z tego, że obecnie już 30 samorządów chce przystąpić do programu, dzięki czemu na początku powstanie 8,9 tysięcy mieszkań. Dziennikarze portalu Forsal.pl sprawdzili, w których miastach deweloperzy i osoby żyjące z wynajmu mieszkań obawiają się o utratę przychodów.

Istnieje szansa, że budowa pierwszych mieszkań w programie ruszy na początku przyszłego roku. Pomóc w tym ma również środowe podpisanie umowy z Agencją Mienia Wojskowego, która zakłada udostępnienie gruntów na potrzeby programu. Według przewidywań to nie liczba lokali, a cena najmu będzie miała wpływ na zmiany na lokalnych rynkach nieruchomości.

Bez obaw w Skawinie

Chociaż nadal nie wiadomo, kiedy pierwsze mieszkania będą powstawały w Krakowie to programu nie obawiają się w pobliskiej Skawinie.  Ma tam powstać 120 mieszkań, gdzie wynajem 40mkw. lokalu ma kosztować od 800 do tysiąca złotych. Ceny te niewiele różnią się od tych dostępnych obecnie na rynku.

– Skawina to rosnące zaplecze mieszkaniowe Krakowa. Popyt na najem jest tu duży, a podaż mała. Z kupowaniem mieszkań na własność jest problem, bo brakuje gruntów pod zabudowę wielorodzinną dostępnych dla deweloperów – wskazuje Paweł Pawłowski z Małopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami.

Podobnie może wyglądać sytuacja w Trzebini, gdzie jest tylko jedno osiedle mieszkaniowe – Za mieszkanie 50-metrowe trzeba obecnie zapłacić nawet do 1,5 tys. zł miesięcznie. Program daje szansę dostępu do tańszych lokali tym, których obecnie nie stać na taki wydatek – zauważa Jakub Nowakowski z Biura Nieruchomości Efekt. Spodziewa się, że konkurencja wywoła obniżki czynszów

Spore problemy mogą czekać na osoby wynajmujące mieszkania chociażby w Stalowej Woli.  – Mieszkań do wynajęcia jest bardzo dużo. Budowa nowych może pozbawić wielu ludzi dochodów, z których utrzymują te mieszkania. Często w nadziei, że zajmą je ich dzieci, jeśli wrócą do rodzinnego miasta – przypuszcza Krystyna Domańska, pośrednik ze Stalowej Woli.

Wśród miast obawiających się programu wymieniono również Gliwice i Starogard Gdański.

News will be here