Łopatę wbito dopiero po trzech latach

fot. krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Pozwolenia budowlane wydano w 2017 roku. W sierpniu tego samego roku miała rozpocząć się budowa, a już rok później budynek miał być w pełni gotowy. Łopatę jednak wbito w grunt dopiero po trzech latach.

Mówimy o inwestycji Royal Studios przy ul. Klemensiewicza, nieopodal centrum kongresowego Uniwersytetu Rolniczego i al. 29 Listopada. W sześciokondygnacyjnym budynku usługowym "typu akademik" znajdzie się 137 lokali w metrażu 13-22 mkw.

Kilka tygodni temu rozpoczęto wreszcie realizować budowę i zapytaliśmy inwestorów, dlaczego opóźniono ją o blisko trzy lata. – Realizowaliśmy jeszcze dwie inne inwestycje w Gliwicach. Wszystkie siły i zasoby musieliśmy skierować tam. Kraków nie był dla nas priorytetem i pod względem organizacyjnym łatwiej nam było wstrzymać budowę. Ostatnio jeszcze przyszedł koronawirus, co dodatkowo opóźniło prace o kilka miesięcy. Finał inwestycji planujemy na październik 2021 roku – wyjaśnia Maciej Górka z Royal Investment.

Z klientami, którzy zarezerwowali sobie mieszkania przed trzema laty, umowy zostały rozwiązane bądź deweloper zaproponował im mieszkanie w Gliwicach.

Mieszkanie, jako produkt inwestycyjny

Inwestycja Royal Studios to ściśle produkt inwestycyjny skierowany głównie do studentów. – Inwestor kupuje taki lokal i wynajmuje go studentowi, który chce mieszkać sam, a nie w pokoju z innymi studentami. To profil akademikowy, ale nie wykluczamy innych działalności związanych z wynajmem (najmu krótko- czy długoterminowego) – mówi Maciej Górka.

Ceny tychże mieszkań przy Klemensiewicza oscylują w granicach 160-220 tys. złotych. Wszystkie z nich to kawalerki.

– W centrum Krakowa kupujemy kawalerkę za dość umiarkowaną kwotę i możemy uzyskać zwrot z inwestycji za ok. 8-9 lat przy średnim czynszu ok. 1500 zł miesięcznie. Przy wynajmie krótkoterminowym ten zwrot będzie jeszcze szybszy, a rentowność takiej inwestycji sięga nawet 13 procent – wyjaśnia przedstawiciel inwestora.

Kraków świetnym miejscem na inwestycje w nieruchomości?

– Kraków jest przygotowany i czeka z utęsknieniem, aby takich produktów inwestycyjnych powstawało coraz więcej – obserwuje rynek Maciej Górka i dodaje: – Zacząłem sprzedaż w poniedziałek i mam już 12 rezerwacji. To świetny wynik.

Kraków ma odpowiednią bazę noclegową, ale często są to mieszkania w małym formacie, które to dodatkowo mieszczą się w starych budynkach.

– Kraków jest dobrym miejscem, aby takie produkty inwestycyjne powstawały, zwłaszcza w obliczu odradzającego się ruchu turystycznego po pandemii. Poza tym ludzie szukają stabilnych inwestycji dla swoich środków prowadzonych na lokatach, a te teraz nie zarabiają. Takie osoby obawiając się inflacji, szukają ratunku w nieruchomościach, aby móc utrzymać kapitał w perspektywie kilkunastoletniej – tłumaczy Maciej Górka.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony