Mieszkań wciąż brakuje, dlatego ceny rosną

Budowa osiedla Avia fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

80,2 tysięcy wystąpień o pozwolenie na budowę i 63 tysiące rozpoczętych inwestycji – to wynik na rynku mieszkaniowym w okresie od stycznia do lipca. Ożywienie od czterech lat trwa w najlepsze, a wraz z nim rosną ceny mieszkań. Obecnie za mkw. w Krakowie trzeba zapłacić średnio 6440 złotych, czyli o 0,6% więcej niż w roku ubiegłym.

Wyniki robią jeszcze większe wrażenie, gdy zestawi się je z rokiem 2016. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego ponad 80 tysięcy wystąpień o pozwolenia na budowę to wynik o 39% wyższy niż w tym samym okresie rok wcześniej. Jest to równocześnie najwyższy wynik w historii. Aż o 28% wzrosła liczba rozpoczętych budów. Biorąc pod uwagę pierwsze siedem miesięcy oddano też o 10% więcej mieszkań niż w analogicznym okresie rok temu.

Drożej o 3,5%

Wciąż niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe Polaków wpływają też bezpośrednio na ceny nieruchomości. Zarówno nowe, jak i używane mieszkania drożeją. Według szacunków Open Finance i Home Broker mieliśmy do czynienia ze wzrostem cen na poziomie 3,5% w ciągu roku.

– Bank centralny idzie dalej i szacuje, że używane mieszkania w największych miastach zdrożały w ciągu roku o 5% - wynika ze wstępnych danych NBP za drugi kwartał bieżącego roku. Wszystko wskazuje na to, że pomimo rekordowej produkcji nowych nieruchomości deweloperzy nie nadążają za potrzebami – informuje Bartosz Turek, analityk Open Finance.

Według danych z przełomu lipca i sierpnia za mkw. mieszkania w Krakowie trzeba było zapłacić średnio 6440 złotych, co było drugim najwyższym po Warszawie wynikiem w Polsce. Cena dla Poznania to średnio 5920 złotych, dla Wrocławia – 5676, a Gdańska 5676 złotych. Osoba chcąca zakupić mieszkanie w stolicy musi liczyć się ze średnim wydatkiem na poziomie 7299 złotych.