Mieszkanie dla studenta w Krakowie. Lepiej kupić czy wynająć?

fot. KRZYSZTOF KALINOWSKI / LOVEKRAKÓW.PL
Wynająć czy kupić mieszkanie dla dziecka, które rozpoczyna studia? Wbrew pozorom, taka inwestycja nie jest zarezerwowana tylko dla osób, które dysponują pokaźnym majątkiem. Okazuje się, że zakup mieszkania może opłacać się również inwestorom wspomgającym się kredytem hipotecznym.

Pięć lat może pójść na marne

Cena wynajmu uzależniona jest od lokalizacji oraz standardu mieszkania. Średnio za pokój jednoosobowy w Krakowie zapłacimy około 700 zł miesięcznie. Przyjmując, że student wynajmuje pokój przez 12 miesięcy, w ciągu roku wydamy 8,4 tys. zł. W ciągu 5 lat kwota ta wzrasta do 42 tys. zł. (przy założeniu, że ceny najmu nie ulegną zmianie). Do tej sumy należy doliczyć zazwyczaj opłaty za media, internet oraz kaucję. Okazuje się, że w Warszawie jest jeszcze drożej. Średnio za taki pokój zapłacimy 800 zł miesięcznie, co w ciągu 5 lat studiów oznacza wydatek rzędu 48 tys. zł.

- Często to właśnie rodzice opłacają studentom wynajmowane pokoje, a po latach okazuje się, że wydali pieniądze na marne, ponieważ nic z tego nie mają - mówi Ewa Foltańska-Dubiel, prezes Grupy Deweloperskiej Geo. - Dzieci po założeniu własnej rodziny zaciągają kredyt na mieszkanie i zaczynają spłaty od początku. A przecież przez pięć lat już spora suma mogłaby zostać sfinansowana. 

Po pięciu latach prawie 100 tys. na plusie

Według analiz przeprowadzonych przez grupę Geo, zaakup mieszkania dla studiującego dziecka to nie tylko sposób na zaoszczędzenie pieniędzy na wynajmie, ale też pomysł na inwestycję, która w przyszłości może okazać się dochodowa. Największym powodzeniem wśród studentów cieszą się mieszkania 2 lub 3-pokojowe z oddzielną kuchnią. Najkorzystniejszym rozwiązaniem jest zakup lokalu, w którym w jednym z pokoi zamieszka nasze dziecko, a pozostałe zostaną przeznaczone na wynajem.

Jak podaje portal Bankier.pl, średnia cena transakcyjna mieszkania o powierzchni 60 mkw. w typowo akademickim mieście, czyli w Krakowie, w IV kwartale 2017 roku wynosiła 6010,91 zł za mkw., tak więc całkowity koszt zakupu takiego lokalu wyniósłby 360,7 tys. zł. W przypadku zakupu mieszkania za gotówkę i pobierania od dwóch współlokatorów 800 zł otrzymujemy miesięcznie 1600 zł, a przy tym nie wydajemy pieniędzy na opłatę za pokój naszego dziecka. Po 5 latach jesteśmy na plusie 96 tys. zł.

Według analiz portalu Bankier.pl o skończonych studiach, gdy absolwent nie jest zainteresowany pozostaniem na stałe w danym mieście, takie mieszkanie można sprzedać bądź w dalszym ciągu wynajmować innym studentom, uzyskując miesięcznie 2400 zł. Po przeszło 14 latach jego całkowity koszt (około 360 tys. zł) zostaje spłacony, a my zaczynamy na nim naprawdę zarabiać (przy założeniu stałej ceny najmu i z pominięciem okresów przestoju).

- Trend kupowania mieszkań dla studentów staje się w Polsce coraz bardziej popularny - podkreśla Foltańska-Dubiel. - Rodzice posiadają już pewien kapitał i chcą go jakoś zainwestować, a przy okazji pomóc dzieciom. Tak naprawdę im wcześniej zdecydują się na ten krok, na przykład gdy dziecko jest jeszcze w szkole średniej, tym z finansowego punktu widzenia korzystniej 

- Kupując mieszkanie dla studenta, już na wstępie należy wziąć pod uwagę opcję sprzedaży bądź wynajmu - dodaje Foltańska-Dubiel. - Dlatego tak istotna jest lokalizacja i komfortowy układ pomieszczeń. W przypadku zakupu lokalu z aneksem kuchennym połączonym z salonem, warto oddzielić kuchnię ścianką działową, dzięki temu salon stanie się osobnym pokojem, który będzie można wynająć nawet dwóm osobom