Sytuacja na rynku pracy staje się coraz bardziej absurdalna. Mimo ponad 131 tysięcy nieobsadzonych stanowisk, co szósty Polak zgłasza problemy ze znalezieniem pracy. W Małopolsce jest to 12,5 tysiąca wakatów. Tymczasem połowa firm deklaruje trudności rekrutacyjne.
Na koniec trzeciego kwartału dostępnych było 131,2 tys. wolnych miejsc pracy. Jest to o 7,5% więcej niż w drugim kwartale. W przeciągu roku liczba wolnych miejsc pracy wzrosła o 37,4%. W porównaniu do drugiego kwartału tego roku jest to o 2,8% więcej.
Mimo ogromnej liczby wakatów, co szósty Polak ma problem ze znalezieniem pracy. Według raportu Barometr Rynku Pracy VIII, przygotowanego przez Work Service, ponad 50% firm przyznaje się, że ma problem ze znalezieniem nowych pracowników. Piotr Adamczyk, prezes serwisu Kariera.pl, zwraca uwagę, że obie strony nie mogą znaleźć się na rynku pracy. Konieczne jest więc wypracowanie nowych metod komunikacji.
– W dzisiejszych warunkach informacje o ofertach pracy powinny bezpośrednio docierać do potencjalnych pracowników, a nie bazować na tym, że to kandydaci muszą aktywnie poszukiwać nowego zatrudnienia – uważa Piotr Adamczyk.
Nieodpowiednie wykształcenie
Według autorów raportu największym kłopotem pozostaje brak ofert dla osób z danym wykształceniem. Taki problem dotyczy aż 45,5% przypadków. 24% kandydatów wskazywało, że pracodawcy nie odpowiadają na przesłane aplikacje. Dalej było to niespełnienie wymagań oraz niezadowolenie z wysokości pensji.
Magdalena Wajs, Starszy Specjalista ds. Sprzedaży i Rekrutacji w krakowskim biurze Randstad Polska podkreśla, że trudności rekrutacyjne nie dotyczą tylko stanowisk specjalistycznych. Od ponad roku widoczne są problemy w rekrutacjach na stanowiska niższego szczebla, gdzie rotacja jest wyjątkowo wysoka.
– Często przyczyna tkwi w szczegółach: zbyt duża odległość od miejsca pracy, praca zmianowa lub nieatrakcyjne stawki. Zarówno firmy rekrutacyjne, jak i przedsiębiorstwa muszą być pod tym względem elastyczne i gotowe na zmiany. Dlatego też pracownicy zatrudniani przez agencje pracy mogą korzystać z licznych benefitów – organizujemy im dojazd do pracy, negocjujemy stawki z pracodawcami, aby dostosować je do oczekiwań pracowników – wymienia Magdalena Wajs.
Ujawnić wynagrodzenia
Według Piotra Adamczyka pierwszym krokiem do usprawnienia rekrutacji w Polsce powinno być powszechne informowanie o widełkach wynagrodzeń. – Przy obecnych metodach w wielu przypadkach mamy do czynienia z wyraźnym niedopasowaniem oczekiwań do realiów. Dzięki jawności stawek pracownicy już na starcie wiedzieliby, czy warto aplikować na dane ogłoszenie, a pracodawcy nie marnowaliby czasu na rozmowy kwalifikacyjne z osobami, na które ich nie stać – ocenia.
Te oczekiwania pokazują też badania Work Service. Dla 83,9% ankietowanych stawki powinny być jawne już na etapie ogłoszenia o pracę.
