Nikłe zainteresowanie głosowaniem korespondencyjnym

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Około 143 tys. Polaków zadecydowało, że chce głosować korespondencyjnie, z tego 55 tys. za pośrednictwem internetu. W tej liczbie jest kilka tysięcy krakowian.

Miało być ogólnopolskie głosowanie korespondencyjne 10 maja, a zakończyło się mieszanym 28 czerwca. Jednak Polacy, jeśli już mają głosować, to wolą to zrobić w sposób tradycyjny – w lokalu wyborczym.

Potwierdzają to liczby. Chęć głosowania za pośrednictwem poczty wyraziło do tej pory 143 tys. osób, w tym 55 tys. internetowo. Zgłoszenie się w ten sposób jest zarezerwowane dla osób, które przebywają w kwarantannie z powodu choroby lub podejrzenia zakażenia koronawirusuem.

Ilu krakowian chce głosować korespondencyjnie? – Aktualnie nie jest możliwe jednoznaczne i precyzyjne określenie liczby zgłoszeń. Na bieżąco, cały czas trwają prace weryfikacyjne i informatyczne. Szacujemy, że liczba zgłoszeń może sięgnąć 6 tys. Szacowaliśmy wcześniej tę liczbę na ok. 3–4 tysiące – mówi Joanna Dubiel z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. A uprawnionych do głosowania w naszym mieście jest około 600 tys. osób.

Magistrat poinformował również, że pakiety wyborcze są na bieżąco przygotowywane wraz z kartami do głosowania. Od dziś bowiem zaczynają się spotkania z członkami obwodowych komisji wyborczych. Miasto zapewnia, że nie było problemu ze skompletowaniem komisji.

 

News will be here