1200 złotych kosztował średnio tygodniowy wypoczynek w tym sezonie w Polsce. Ceny w krajowych kurortach znacząco wzrosły, ponieważ właściciele miejsc noclegowych wyczuli wakacyjny trend. Polacy w obawie o swoje bezpieczeństwo rekordowo rzadko decydowali się na zagraniczne wyjazdy – informuje „Rzeczpospolita”.

Do zakończenia wakacji pozostały jeszcze niecałe dwa tygodnie, dlatego nadal trzeba poczekać na oficjalne statystyki dotyczące urlopów Polaków. Już teraz niemal pewne jest, że głównym celem wypoczynku nie są popularne dotychczas zagraniczne miejsca, a Polska. Drastycznie spadło zainteresowanie takimi kierunkami jak Egipt, inne kraje Afryki Północnej, Turcja czy Francja.

Takiego miesiąca nie było od kilku lat

Potwierdzają to informacje udzielone przez Tomasza Kloskowskiego, prezesa gdańskiego lotniska, który dostrzegł, że lipiec był najgorszym miesiącem pod względem spadku ruchu turystycznego po 36. miesiącach stałego wzrostu.

– Przyczyną tej ujemnej dynamiki jest mniejsza liczba pasażerów podróżujących czarterami. Do Turcji, Egiptu czy Tunezji poleciało pięciokrotnie mniej pasażerów niż rok temu. Wyraźnie Pomorzanie postanowili spędzić urlop w kraju – mówi.

Tańszy wrzesień

Urlop w Polsce wcale nie jest jednak tańszy niż za granicą. Z analizy sporządzonej przez Lions Bank wynika, że właściciele hoteli i pensjonatów znacznie wywindowali ceny przed sezonem wakacyjnym, spodziewając się wzmożonego zainteresowania wypoczynkiem w kraju.

Średnia cena za nocleg w dobrym hotelu w Świnoujściu to wydatek rzędu 640 zł, w Karpaczu 327 zł, a w Zakopanem nawet 1141 zł. We wrześniu ceny będą już zdecydowanie niższe. Średnia cena za nocleg od 15 do 30 września dla dwóch osób w Łebie to już 554 zł, w Krakowie 513 zł, a w Kołobrzegu 461 zł.

Polacy najchętniej spędzają urlop nad morzem (54,7%). Jeziora wybiera 23,2% badanych, góry 11,2%, a miasto 9,5%.