Kawalerki do 30 mkw., mieszkania dwupokojowe do 40 mkw. i trzypokojowe do 50 mkw. – to lokale, które cieszą się obecnie największą popularnością ze strony krakowskich klientów. Ze względu na wysokie ceny często decydujemy się na mieszkania mniejsze, ale za to bardziej funkcjonalne.
Wysokie ceny mieszkań zmuszają klientów do nabywania bardziej ciasnych lokali. Nowe mieszkania, których cena za mkw. nie przekracza pięciu tysięcy złotych, dostępne są jedynie na obrzeżach Krakowa, a ich liczba i tak jest mocno ograniczona. Preferencje nabywców widzą też deweloperzy, którzy coraz rzadziej decydują się na budowę dużych mieszkań. Jeszcze w 2010 roku przeciętna powierzchnia nowo wybudowanego mieszkania wynosiła 64,6 mkw. W 2016 spadła ona do 56,9 mkw.
Mniejsze, a funkcjonalne
Chociaż mkw. dużego mieszkania często jest znacznie tańszy niż w przypadku kawalerki, to koszt całej nieruchomości i tak znajduje się poza zasięgiem większości klientów. Do tego dochodzą też wyższe wydatki administracyjne bezpośrednio związane z większym metrażem.
Mając do dyspozycji niewielki metraż staramy się zrobić wszystko, by uczynić nasze mieszkanie maksymalnie funkcjonalnym. Nie bez znaczenia jest też bryła budynku. Prosty układ i pozbawienie nieruchomości skosów pozwala na lepszą aranżację wnętrza i uzyskanie dodatkowej przestrzeni. – Dzięki rozplanowaniu mieszkania na płaszczyźnie prostokąta bądź kwadratu zyskujemy co najmniej kilka metrów przestrzeni do dowolnej aranżacji – zapewnia LoveKraków.pl Rober Grabiec z Private House Brokers.
Pewna inwestycja
Krakowski rynek nieruchomości ze względu na ogromny potencjał akademicki i rosnącą liczbę firm oferujących usługi dla biznesu jest doskonałym miejscem do zakupu mieszkania w celu inwestycyjnym. Chętni do zakupu lokalu na wynajem, mający mniejsze możliwości finansowe, chętniej kupują mieszkania o mniejszych metrażach, które proporcjonalnie dają większy zysk.
Jak szacuje Łukasz Szumny, dyrektor sprzedaży HSD & Arrow, w celach inwestycyjnych nabywanych jest nawet 50% mieszkań w centrum Krakowa i około 15% na obrzeżach miast. Większość z nich sprzedaje się już w czasie budowy. – Im bliżej centrum, tym metraże są mniejsze, bo częściej nabywane inwestycyjnie. HSD Arrow 70% mieszkań sprzedaje już do zakończenia wykopu – mówi Szumny.
