Ogromne parkingi zachętą dla kierowców?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Im większy parking, tym więcej samochodów – to prosta zasada widoczna zwłaszcza przy galeriach handlowych. Chociaż do wielu z nich dojeżdża nawet kilkanaście linii, a zakupy nie ważą kilkunastu kilogramów, klienci i tak wybierają własny pojazd. To zaś bezpośrednio przekłada się na rosnące wymagania ze strony władz miasta wobec nowych obiektów wielkopowierzchniowych. Czy polityka parkingowa uderzy w planowane centra handlowe?

Według obecnych przepisów wszystkie centra handlowe podlegają tym samym współczynnikom parkingowym. Jest to 50 miejsc dla samochodów na 1000 mkw. powierzchni handlowej. Wszystko wskazuje na to, że o większą liczbę stanowisk będą musieli zadbać właściciele nowopowstających centrów oraz modernizowanych obiektów, które wedle nowego planu wymuszą dodatkową przestrzeń parkingową.

Coś kosztem czegoś

Zarówno Krokus, jak i sąsiednia Serenada, powstawały na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Wówczas wystarczyło, że obiekty zaoferują kolejno 30 i 28 miejsc parkingowych na 1000 mkw. handlu.

– Uważamy, że obecne proporcje dla tej lokalizacji są odpowiednie i przy rozbudowie chcielibyśmy je utrzymać. Jeśli się nie uda, to zrobimy większy parking, jednak warto zwrócić uwagę, że w Serenadzie mamy obłożenie na poziomie 50-60% powierzchni w tygodniu i 80% w weekendy. W Krokusie to mniej więcej cały czas około 70%, ponieważ mamy stałych bywalców z biur. Gdybyśmy postawili bramki, wyniki byłyby podobne – mówi Bogusław Wróbel, dyrektor projektu w Mayland Real Estate.

Deweloper nie ukrywa jednak, że nowy zapis może znacząco wpłynąć na wizję modernizacji. Obecne plany zakładają wyburzenie piętrowego parkingu we wschodnim skrzydle Krokusa. W zamian miałby powstać nowy, kilkupoziomowy garaż, zlokalizowany od frontu obiektu. Gdyby plan wymusił jego powiększenie, nie powstałby np. zielony ogród na jego dachu.

– Obecny wskaźnik parkingowy dla handlu sprawia, że powstanie więcej powierzchni przeznaczonej na parkingi aniżeli na sam handel! Bardziej zasadne byłoby, aby część tej powierzchni przeznaczyć na elementy zwiększające komfort klienta, np. place zabaw, przestrzeń zieloną czy inne elementy małej architektury kształtujące przestrzeń miejską. Jeśli mamy myśleć o mieście nowoczesnym, ekologicznym i komfortowym, to musimy przychylnym okiem spojrzeć na komunikację miejską i jej rozwój aniżeli narzucać wymogi budowy zbyt wysokiej liczby miejsc parkingowych – często płatnych i nie w pełni wykorzystanych – twierdzi Wróbel.

Galeria galerii nierówna

W podobnym tonie wypowiada się Adam Łaczek, aktywista miejski, który zwraca uwagę, że przepełnione parkingi przy galeriach handlowych zawdzięczamy głównie pracownikom pobliskich biur. – Tak dzieje się przy CH Krokus, tak dzieje się też przy Bonarce. Środek dnia i cały parking podziemny jest zajęty. Ten problem lepiej rozwiązać szlabanami i ograniczyć darmowe parkowanie. Ci, którzy przyjeżdżają na zakupy, potrzebują ok. 2-3 godziny – zapewnia.

Dodaje też, że współczynniki powinny być zależne od lokalizacji obiektu wielkopowierzchniowego. – Wówczas nie mielibyśmy hektarów parkingów. Krokus i Serenada to nie centra na wygonie, gdzie nie ma jak dojechać. To nie Futura w Modlniczce, gdzie naturalnym wyborem jest samochód – podsumowuje Adam Łaczek.

W oczekiwaniu na plan

Jak ostatecznie będzie wyglądać przebudowa Krokusa? Inwestor ma już wstępną koncepcję, jednak cały czas czeka na plan miejscowy dla tego terenu. Jego projekt jest na etapie przygotowania do ponownych opinii i uzgodnień po wyłożeniu do wglądu publicznego. – Przewidywany termin przekazania planu do Rady Miasta Krakowa celem uchwalenia to drugi kwartał 2018 roku – informuje Dariusz Nowak z UMK.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony Mistrzejowice