Sześć dużych palm z krakowskiego centrum handlowego Bonarka trafi do warszawskiego ogrodu zoologicznego. Były już za duże i przestały się mieścić – tam staną się dodatkową atrakcją, a zwierzęta poczują się pośród nich jak w naturze.
– Palmom było dobrze w Bonarce. Były efektownym i naturalnym elementem wystroju jednego z placów, zwanego – nomen omen – Palmiarnią. Jednakże przez lata rośliny urosły do takich rozmiarów, że przestały się mieścić. To skłoniło nas do poszukania dla nich nowego miejsca. Ogród zoologiczny to wymarzony partner. Wielkie uszanowania dla jego dyrekcji za otwartość na naszą propozycję – tłumaczy Dorota Szafrańska-Czubaj z firmy TriGranit, zarządcy centrum.
Palm jest sześć. Bardzo wysokich, bo aż 11-metrowych. Już sam ich transport na taką odległość to logistyczne wyzwanie. Na palmy czekają warszawskie słonie. Słoniarnia jest bowiem docelowym miejscem dla palm. Dołączą tam do innych roślin tropikalnych i spotęgują wrażenie naturalnego środowiska. Zwiedzającym zaś uprzyjemnią spacer w tropikalnym klimacie.
Idealne warunki
Tego, że słoniarnia jest odpowiednim miejscem dla palm, jest pewien dr Andrzej Kruszewicz, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. – Nasza słoniarnia to najbardziej zielona tego rodzaju zamknięta przestrzeń w Europie. Panują w niej idealne dla palm warunki: odpowiednie światło, temperatura i wilgotność. Ponadto palmami zaopiekują się nasi ogrodnicy, wyspecjalizowani w pielęgnacji roślin tropikalnych. Przekazanie palm to świetny pomysł – przyznaje dyrektor.
Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie został założony w 1928 roku. Zajmuje powierzchnię 40 ha i ma w swojej kolekcji ponad 3,5 tys. zwierząt, nie licząc blisko 10 000 ryb i niepoliczalnych bezkręgowców, przedstawicieli ponad 500 gatunków, w tym około 40 objętych programem ochrony gatunków zagrożonych tzw. EEP (program realizowany przez europejskie ogrody zoologiczne).
