Powstaną strefy do ścisłej współpracy gmin z inwestorami. Istotny plan miejscowy

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce, by w nowym kodeksie urbanistyczno-budowlanym znalazł się zapis dotyczący Obszarów Zorganizowanego Inwestowania. Mają być one miejscami do ścisłej współpracy na linii gmina-inwestor, a także pomiędzy poszczególnymi inwestorami. Takie tereny będą mogły być wyznaczane jedynie w miejscach objętych planami miejscowymi.

Obszary Zorganizowanego Inwestowania mają być czymś na wzór popularnych w ostatnich latach stref ekonomicznych. W odróżnieniu od stref zachętą nie będą ulgi podatkowe, a elastyczność procesów inwestycyjnych. Inwestor będzie mógł również sam wystąpić do gminy o stworzenie takiego obszaru. To zaś opierać się ma o tzw. umowę urbanistyczną, określającą warunki współpracy. Umowa zawierana będzie pomiędzy finansującym a lokalną władzą.

Jasny podział odpowiedzialności

Jak zapewnia Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, na obszarach wskazanych jako OZI zmieni się filozofia projektowania. Ogólny plan miejscowy ma być uzupełniony o szczegółową koncepcję urbanistyczną, wypracowaną przez gminę i inwestorów. Istotna będzie również rola społeczeństwa, które będzie mogło zabrać głos w czasie konsultacji społecznych.

– Koncepcja ustalać będzie nie tylko bryły budynków, ale również opisywać powiązania funkcjonalne czy komunikacyjne. Na podstawie koncepcji zawierane będą umowy urbanistyczne, w których rozdzielona zostanie odpowiedzialność za realizację poszczególnych inwestycji pomiędzy inwestorami, gminą oraz innymi podmiotami. Modyfikacja koncepcji będzie możliwa w uproszczonym trybie, odpowiadającym dynamice procesu projektowego – mówi Huptyś.

Ostatecznie o uznaniu obszaru za OZI ma decydować gmina. Może to zrobić zarówno na etapie studium, jak i postępowania do sporządzania planu miejscowego. – Minister Infrastruktury i Budownictwa, szanując autonomię planistyczną gmin, nie ingeruje w sposób prowadzenia lokalnej polityki przestrzennej. To gmina musi zdecydować, czy taki tryb współpracy jest dla niej atrakcyjny – tłumaczy rzecznik MIB.

Realizacja złożonych inwestycji nie jest możliwa bez planu miejscowego, który stanowi narzędzie porządkowania przestrzeni i ustalania zasad jej wykorzystania.