Pracownicy Tesco w obliczu masowych zwolnień

Czerwcowy protest pracowników fot. LoveKraków.pl

Firma Tesco Polska rozpoczęła konsultacje dotyczące przyszłości przedsiębiorstwa. O swoich zamiarach poinformowała już związki zawodowe oraz urząd pracy. Jeśli sprawdziłby się najgorszy scenariusz, bez pracy pozostanie nawet 400 pracowników.

O problemach Tesco mówi się już od wielu miesięcy. W czerwcu pracownicy sieci protestowali przeciwko niskim wynagrodzeniom i kiepskim warunkom pracy. – Godna płaca za ciężką pracę jest czymś, co nam się należy. Jesteśmy dumni, że pracownicy pokazują, że nie są tanią siłą roboczą. Mają swoją godność i upominają się o to, by mieć wyższe pensje. Nie godzą się na wyzysk, który tutaj ma miejsce – mówił wówczas Kamil Sawczak ze Stowarzyszenia Polska Społeczna.

W lipcu firma poinformowała o powiększeniu oferty pasażu handlowego przy ulicy Kapelanka 54, kosztem powierzchni sklepu samoobsługowego. Sieć Tesco zapewniała, że zmiana ma zwiększyć atrakcyjność miejsca, natomiast nieoficjalnie mówiło się, że ma to związek z problemami firmy.

„Kilka trudnych tygodni”

Biuro prasowe Tesco Polska poinformowało, że zmiany już się rozpoczęły, a ich wprowadzenie jest konieczne. – Wiemy, że przed nami kilka trudnych tygodni, niemniej jednak zmiany te są niezbędne, byśmy mogli działać w sposób prostszy i szybszy oraz lepiej odpowiadać na potrzeby klientów – uważają przedstawiciele firmy.

Obecnie nie wiadomo, ilu pracowników w Krakowie może stracić pracę, jednak jak zapewnia biuro prasowe, to oni dowiedzą się o tym w pierwszej kolejności. – Priorytetem pozostaje zapewnienie im odpowiedniego wsparcia w trakcie trwania procesu – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

O zmianach zostały już poinformowane związki zawodowe działające w firmie oraz urząd pracy. W piśmie jest mowa o zwolnieniu nawet 400 osób, jednak sieć uważa, że proces zwolnień nie będzie aż tak drastyczny. – Liczba pracowników w tym dokumencie jest, zgodnie z przepisami prawa, wartością maksymalną – zakładamy, że liczba osób, które opuszczą naszą firmę, będzie znacznie niższa – twierdzi biuro prasowe.

News will be here