Prawnicy pomogą poszkodowanym w tzw. "dzikiej reprywatyzacji"

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Stowarzyszenie Miasto Wspólne robi kolejny krok, mający pomóc w rozwiązaniu problemu dzikiej reprywatyzacji w Krakowie. Od czwartku organizacja uruchomi „Pogotowie lokatorskie”, czyli program nieodpłatnej pomocy prawnej dla lokatorów reprywatyzowanych budynków.

„Pogotowie lokatorskie” to idea, która zrodziła się w czasie opracowywania „Krakowskiej mapy reprywatyzacji”, mającej na celu ukazanie powiązań pomiędzy osobami, które przejmowały kamienice w Krakowie. W każdy czwartek w godzinach 17-19 w Spółdzielni Ogniwo przy ulicy Paulińskiej 28 mieszkańcy mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej. Do dyspozycji mieszkańców będzie dwóch prawników.

Zagubieni mieszkańcy

– Spodziewamy się, że przede wszystkim z pomocy skorzystają mieszkańcy Starego Miasta i Podgórza. Pracujemy cały czas nad krakowską mapą reprywatyzacji i zgłasza się do nas wielu poszkodowanych, którym brakuje podstawowych kompetencji prawnych – mówi Tomasz Leśniak ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne.

Lokatorzy nie wiedzą między innymi, czy mają prawo dyskutować na temat podwyżek czynszu, kiedy dochodzi do tzw. „czyszczenia kamienicy”, czy o co mogą walczyć w sądzie. – Bardzo często pojawia się też problem, czy lokatorzy mogą kogoś nie wpuścić do swojego mieszkania. Oni nie wiedzą, że nawet jeśli mieszkanie jest wynajmowane, to jest to ich strefa chroniona. Mają prawo żądać komunikatów na piśmie lub, gdy czują się niepewnie, odmówić wpuszczenia do swojego mieszkania – dodaje Weronika Śmigielska z zarządu stowarzyszenia.

Jedna osoba i 120 kamienic

Do tej pory w czasie tworzenia „Krakowskiej mapy reprywatyzacji” stowarzyszenie miało styczność z kilkudziesięcioma osobami, które potrzebowały pomocy prawnej. Mapa powinna zostać zaprezentowana jeszcze w tym roku, jednak, jak zapewniają członkowie stowarzyszenia, problem dzikiej reprywatyzacji w Krakowie jest realny.

– Jest taka liczba, która nami wstrząsnęła. Rozmawialiśmy z przedstawicielem instytucji publicznej, który powiedział nam, że jedna z najbardziej zaangażowanych osób w dziką reprywatyzację w Krakowie przejęła 120 kamienic. Jedna osoba – zapewnia Tomasz Leśniak.