Prefabrykaty remedium na bolączki branży budowlanej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Obniżenie kosztów budowy, mniejsze zapotrzebowanie na ręce do pracy, rozwój polskich technologii, ale też spojrzenie w stronę estetyki – to najważniejsze powody, które przyświecały konkursowi, który był organizowany przez PFR Nieruchomości m.in. we współpracy z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju, Polskim Związkiem Pracodawców Budownictwa i Stowarzyszeniem Producentów Betonu. Wygrała, choć nie zajęła pierwszego miejsca, firma BBGK Architekci.

– Tego typu inwestycje mają być wehikułem dla naszej gospodarki. Nie tylko kreują, ale również powinny być magnesem przyciągającym nowe technologie i rozwiązania do naszego kraju – mówił o programie Mieszkanie Plus minister Inwestycji i Rozwoju, Jerzy Kwieciński. To właśnie na potrzeby programu został ogłoszony konkurs na opracowanie systemu prefabrykowanej zabudowy mieszkaniowej.

Kwieciński podkreśla, że rząd chce wprowadzić nowy system budowy mieszkań, który obecnie jest mało popularny. Chodzi o budownictwo prefabrykatowe, zyskujące na całym świecie coraz większe uznanie.

– Jeżeli zależy nam na szybkiej budowie, to tego typu technologia jest bardzo przydatna. Po drugie, cena też ma znaczenie, zwłaszcza przy budowie na dużą skalę. Po trzecie, system ten wymaga mniejszych zasobów pracowniczych. A wiadomo, że teraz w branży budowlano-montażowej brakuje rąk do pracy – wyliczał minister. Jerzy Kwieciński podał przykład, że tego typu technologie wykorzystuje się w budownictwie wielorodzinnym m.in. w Singapurze czy Skandynawii.

Polski System Prefabrykacji od nowa

– Ten konkurs to dobre przedsięwzięcie – komentuje Konrad Wyrwas Dyrektor ds. Strategii i Rozwoju Polskiego Związku Pracodawców Budowlanych. – To dowód na to, że poważny rządowy program zwraca uwagę na nową technologię.

Wyrwas przewiduje, że odrodzenie rynku prefabrykatów w Polsce – w latach 70. jednego z najprężniej działających w Europie Środkowej – nie będzie proste, ponieważ wiąże się z kosztami. Pierwsze kroki nie są łatwe, ale efekty z tego płynące zrekompensują trud.

– Traktowałbym to jako ważną dyskusję na temat pewnych możliwości. To zachęcenie wszystkich zainteresowanych do podjęcia wysiłku, aby działać w tej materii przy masowym, szybkim i tanim budownictwie – stwierdza dr hab. Wisław Rokicki z wydziału architektury Politechniki Warszawskiej.

Zwycięskie rozwiązania

Projekty oceniał sąd konkursowy złożony z grona specjalistów. Eksperci nie ograniczali się jedynie do krytyki, ale również – jak później przyznali laureaci – zgłaszali propozycje ulepszeń przedstawionych pomysłów i rozwiązań.

– Mamy świadomość odpowiedzialności, jaka na nas ciąży. Dlatego większość projektów wyłaniamy w konkursach. Myślimy o tym, aby za 50 lat nie zostawić Polski z takim problemem, jakim jest wielka płyta z lat 70. – podkreślił Mirosław Barszcz, prezes PRFN Nieruchomości.

Zwycięskie, choć nie pierwsze miejsce, zajęła firma BBGK Architekci. Sąd konkursowy przyznał II nagrodę za wrażliwość urbanistyczną oraz elastyczność, która pozwala dostosować projekty do danej kultury, warunków ekonomicznych i społecznych.

Jak się okazało, firma ma w swoim portfolio podobną inwestycję w Warszawie przy ul. Sprzecznej. – Inwestor postawił przed nami takie zadania, aby zdjąć złe odium z tej technologii. Wydaje nam się, że to się udało – stwierdził Jan Belina-Brzozowski, prezes zarządu spółki BBKG Architekci. Za projekt otrzymali nagrodę Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy.

– Ta technologia rozwiąże problemy ekonomiczne i społeczne, a system wykreuje dobrą urbanistykę i warunki do życia. Powstaną osiedla, gdzie ludzie będą chcieli mieszkać i chcieli się z nimi identyfikować – dodał prezes zwycięskiej firmy.

BBGK Architekci mają na swoim koncie również projekt Muzeum Katyńskiego, Pawilonu Emilia, Muzeum Żołnierzy Wyklętych czy Stoczni Cesarskiej Gdańsk.