Przy świętach zarobisz więcej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Średnio 15% więcej zarobią pracownicy decydujący się na pracę tymczasową w sezonie świątecznym. Ogromne zapotrzebowanie na dodatkowy personel zgłasza sektor handlowy, logistyczny i promocyjny. Coraz częściej warunki współpracy dyktują zatrudnieni.

Poszukiwania pracowników do obsługi sezonu świątecznego trwają już tak naprawdę od kilku tygodni. W wielu sklepach wielkopowierzchniowych zapotrzebowanie na dodatkowy personel wzrasta nawet dwukrotnie. Ze względu na bardzo dobrą sytuację na rynku pracy pracodawcy, chcąc pozostać konkurencyjni, musieli podnieść dotychczasowe stawki. Według Work Service w tym roku średnie stawki godzinowe kształtują się na poziomie od 14 do niemal 20 złotych brutto. Często jest to ponad 15% więcej niż w 2016 roku.

Hostessa w cenie

Hostessa może przy świętach liczyć na średnie wynagrodzenie godzinowe na poziomie 19,5 zł brutto. W przypadku merchandisera i pracownika inwentaryzacji jest to 17 złotych. Magazynierzy i kasjerzy zarobią średnio kolejno 16,5 zł i 15,5 zł. Zatrudnieni przy produkcji kalendarzy dostaną 14 złotych za godzinę pracy.

Według Andrzeja Kubisiaka, dyrektora zespołu analiz w Work Service S.A, to rosnące trudności rekrutacyjne powodują, że tegoroczne oferty zatrudnienia w znacznej większości przekraczają poziomy stawek minimalnych.

– Pracodawcy chcąc zachęcić osoby młode oferują również elastyczne grafiki pracy. A gdy nie są wstanie przyciągnąć rodzimych pracowników, to wówczas sięgają po kadry z Ukrainy. Obcokrajowcy głównie wypełniają wakaty na zapleczu świątecznego biznesu, a więc w logistyce czy magazynach – mówi Andrzej Kubisiak.

Lepiej niż na Śląsku

Magdalena Wajs, starszy specjalista ds. sprzedaży i rekrutacji w biurze Randstad Polska w Krakowie, zwraca uwagę, że nasze miasto wyróżnia się na tle Małopolski zarówno pod względem liczby ofert pracy, jak i wysokości stawek. Widoczne są też zmiany, przez które przechodzi rynek pracy.

– To pracownik coraz częściej określa nam warunki, na jakich chce pracować. My, jako pracodawcy, musimy być elastyczni i dopasowywać się do tych potrzeb. Widać to m.in. po stawkach, które wzrosły w porównaniu z ubiegłym sezonem – tłumaczy.

Widoczne są też zmiany w ujęciu regionalnym. – Porównując nasz rejon np. ze Śląskiem czy Warszawą, również zauważymy różnice. W stolicy na tym samym stanowisku pracownik otrzymuje średnio kilka złotych więcej, ale już na Śląsku na przykład mniej niż w Krakowie – podsumowuje Magdalena Wajs.

 

News will be here