Rodzinny problem z długami

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Bieżące zadłużenia są zmorą wielu osób, niezależnie od ich wieku czy płci. Okazuje się jednak, że w co piątej rodzinie występuje ten problem nadmiernie.

Sytuacja, w której brakuje funduszy na bieżące opłacenie zobowiązań, pojawia się zarówno w rodzinach, które posiadają dzieci, jak i tych bezdzietnych. Jak przeanalizował BIG InfoMonitor, chociaż oba problemy są podobne, to lepiej radzą sobie z nim rodzice. Według autorów badania, radzą sobie lepiej z planowaniem budżetu, rozrzutnością i rzadziej borykają się z brakiem pracy.

Za dużo kupujemy, a za mało zarabiamy

Jak czytamy w raporcie BIG InfoMonitor: „problem z codziennymi płatnościami ma przynajmniej raz w miesiącu 21 proc. rodziców”. Nie jest to jednak wynik odosobniony. W rodzinach, w których dzieci nie ma, liczba ta wynosi 20 proc.

Największymi wyzwaniami dla rodzin z dziećmi stały się wydatki związane z kupnem nowego samochodu lub mieszkania. Jak wynika z raportu Biura Informacji Kredytowej, takie zakupy przewyższają budżet domowy 31 proc. rodzin. Z drugiej strony 26 proc. problemów braku środków na spłatę bieżących zobowiązań spowodowanych jest wzbogacaniem się o zbyt wartościowy sprzęt RTV i AGD. Na trzecim miejscu znalazł się o wiele za wysoki koszt wyjazdów wakacyjnych.

Dlaczego polskie rodziny lepiej radzą sobie z racjonalizacją wydatków z domowego budżetu aniżeli te bezdzietne? – Starają się, by ich domowy budżet nie był zbytnio obciążony. Dlatego większość wykazuje się dyscypliną finansową i ogranicza wydatki – tłumaczy Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor. – Jednak posiadanie dzieci jest związane z nakładami, których trudno uniknąć – dodaje. Są to m.in. inwestycje w większe mieszkania i ich wyposażenia.

Powody zadłużeń

W domach bezdzietnych najczęstszym powodem rozrzutności okazuje się brak pracy, różnego rodzaju nałogi oraz zakupoholizm. Do braku rozsądku w kwestii wydatków przyznaje się 19 proc. ankietowanych. Dla porównania wśród rodzin, w których jest przynajmniej jedno dziecko, ten wynik wyniósł 10 proc.

Na brak środków na pokrycie bieżących rachunków w domach bezdzietnych wpływa również nieumiejętność planowania budżetu. Wskazuje na nią 18 proc. osób biorących udział w badaniu, natomiast w przypadku rodziców wynik okazał się o 5 proc. niższy i wyniósł 13 proc.

Wśród rodzin z dziećmi najczęstszym powodem dziur w domowym budżecie okazała się choroba oraz problemy zdrowotne. Wskazało na nią 37 proc. badanych. Podobnie jak na aspekt kredytów konsumpcyjnych i pożyczek gotówkowych. Tutaj problem deklaruje 26 proc. rodziców.

Pilnujmy swoich wydatków

Przypomnijmy, że Kraków znalazł już sposób na tych, którzy nie płacą swoich zobowiązań. Jest nim wpis do rejestru dłużników, który powstał w ramach współpracy Urzędu Miasta Krakowa oraz grupy BIK. Wpis do rejestru następuje już przy zadłużeniu w wysokości 200 zł. Dlatego nawet jeśli przestoje w płaceniu bieżących zobowiązań nie zdarzają się w naszym gospodarstwie domowym zbyt często, warto mieć się na baczności, by do spisu nie trafić.

Współpraca została podjęta, by walczyć z krakowskimi dłużnikami. Na stan z końca 2018 roku w samym mieście było ich ponad 35 tys., a kwota ich zadłużenia oscylowała na prawie 8 mln zł.

Choć po spłacie zadłużenia zostaniemy wykreśleni z rejestru, to jednak w czasie, gdy nasze dane będą w nim widnieć, nie będziemy mogli skorzystać np. z zakupu sprzętu elektronicznego na raty.

Problemy z bieżącym spłacaniem zobowiązań deklaruje 70 proc. ankietowanych. Z czego w przypadku 6 proc. sytuacja braku pieniędzy przytrafia się częściej niż raz w miesiącu, u 15 proc. osób ma to miejsce dokładnie raz w miesiącu, a 28 proc. przyznaje, że ma kłopot ze spłatą aktualnych świadczeń.

News will be here