Rok 2018 pod znakiem kontroli

fot. LoveKraków.pl

Kontrole czasu pracy, wypłaty wynagrodzeń i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy – to główne priorytety działań Państwowej Inspekcji Pracy na rok 2018. Kluczowa ma być też walka z umowami śmieciowi w warunkach adekwatnych do zawierania umowy o pracę.

Wiele zmieniło się już wraz z początkiem 2017 roku. W związku z wprowadzeniem minimalnej stawki godzinowej za pracę na umowie zlecenie i umowie o świadczenie usług na inspektorów zostały nałożone nowe obowiązki. Od tego czasu kontroli wynagrodzenia podlega dodatkowa grupa przedsiębiorców.

Tylko od stycznia do sierpnia przedstawiciele PIP sprawdzili 634 małopolskie firmy. Kontrole wykazały, że 71 z nich dopuszczało się niewypłacania minimalnej stawki godzinowej. Takich kontroli w całym kraju ma być w przyszłym roku około 20 tysięcy.

– Kontrole dotyczące wypłaty minimalnego wynagrodzenia dla osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych rozpoczęły się na dużą skalę w 2017 r i będą kontynuowane w 2018 roku – informuje Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy.

Sklepy i kierowcy

Podobnie jak w ubiegłych latach pod lupą inspektorów znajdą się placówki handlowe. Chodzi o stosowanie prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy. Przepisy często łamane są wobec kierowców, dlatego PIP sprawdzi, czy obowiązuje ich prawidłowy czas jazdy, postoju, przerwy czy odpoczynku.

– Ocenie zostanie poddane także stosowanie przez pracodawców przepisów o zawieraniu umów na czas określony oraz realizowanie przez nich obowiązku zawiadamiania właściwego okręgowego inspektora pracy o zawarciu umowy na czas określony bez stosowania ustawowych limitów – tłumaczy rzecznik.

Do tej pory powszechna była tzw. pierwsza kontrola, w czasie której zamiast od razu karać, inspektorzy prowadzili działania edukacyjne. Takie rozwiązanie sprawdziło się, dlatego ta strategia będzie kontynuowana również w przyszłym roku.

Możliwa zmiana planów

Niewykluczone, że planowana zmiana przepisów w zakresie zgłaszania do PIP wypadków śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych rozszerzona zostanie na wypadki, którym ulegają również zleceniobiorcy i samozatrudnieni.

– Jeśli przepisy takie wejdą w życie i konieczne stanie się badanie wszystkich wypadków o wspomnianych skutkach, jakim ulegają osoby pracujące – może okazać się, że zwiększy się udział kontroli reaktywnych, związanych z badaniem przyczyn i okoliczności zdarzeń wypadkowych, kosztem ilości działań planowanych dla konkretnych branż, wynikających z programu działania PIP na kolejny rok – ocenia Danuta Rutkowska.

News will be here