Rowerzystów czeka obowiązkowe OC? Pojawiają się obawy

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa wraz z Ministerstwem Finansów rozważa wprowadzenie obowiązkowych polis OC dla rowerzystów. Wszystko przez to, że właściciele jednośladów są częstymi uczestnikami wypadków drogowych. Do 31 maja 2016 roku w samym Krakowie z ich winy doszło do 78 zdarzeń drogowych i 48 wypadków. Zginęła jedna osoba, a 49 zostało rannych. Zdaniem ekspertów ewentualne wprowadzenie pomysłu wżycie byłoby jednak niezwykle problematyczne.

Statystyki nie napawają optymizmem. W całym ubiegłym roku w Krakowie doszło do 413 zdarzeń i 233 wypadków z udziałem rowerzystów, którzy zawinili w 232 zdarzeniach i 141 wypadkach. Rannych zostało aż 235 osób. W pierwszych pięciu miesiącach tego roku również wiele się działo. W wyniku zdarzeń na drodze ucierpiało 82 osób, a jedna straciła życie.

Polisa powinna być dobrowolna?

Wprowadzenie obowiązkowego OC dla rowerzystów wiązałoby się jednak ze zmianą obecnych przepisów. Zdaniem Niny Kuczyńskiej, eksperta porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl, wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń dla rowerzystów to obciążenie policji wieloma innymi zadaniami w kwestii kontroli właścicieli rowerów. Dodaje też, że szkody powodowane przez rowerzystów mają niewielką wartość, dlatego pomysł ten został już raz odrzucony przez rząd.

– Niezależnie od różnych bardziej i mniej realnych koncepcji, każdy zapalony rowerzysta może kupić dobrowolną polisę. Takie ubezpieczenie zwykle chroni przed skutkami wypadków i szkód wyrządzonych innym użytkownikom drogi. Koszt rowerowego OC najczęściej nie przekracza 50 zł w skali roku. To raczej niewielki wydatek dla osoby, która traktuje rower jako ważny środek lokomocji – ocenia Nina Kuczyńska.

Takie ubezpieczenie proponują chociażby PZU, Proama czy TU Europa. W ramach wybranego pakietu można skorzystać z ochrony przed następstwami nieszczęśliwych wypadków na rowerze, ubezpieczenia OC w życiu prywatnym, ubezpieczenia kosztów rehabilitacji, usługi Assistance dla rowerzystów czy ubezpieczenia przewożonego bagażu.

Szwajcaria zrezygnowała

Entuzjastą ministerialnego pomysłu nie jest też Marcin Dumnicki ze Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów, który wspomina, że do tej pory na ten eksperyment zdecydowała się jedynie Szwajcaria i gdy on się nie sprawdził, został wycofany. Wspomina też, że to rozwiązanie okazało się zbyt drogie, ponieważ dużo więcej niż przychody z OC kosztowała obsługa całego systemu.

– Dla ludzi, którzy używają roweru w celach transportowych dobrowolny dodatek do ubezpieczenia to dobry pomysł, ale nie wyobrażam sobie, żeby był to obowiązek. Na wsi ludzie starsi często korzystają z roweru w drodze do kościoła czy sklepu i ma ich sprawdzać inspektor albo policja, czy mają wykupione OC? Kolejny problem pojawia się w przypadku dzieci. Czy można od nich żądać okazania wykupionej polisy? – zastanawia się Marcin Dumnicki.

News will be here