Strajk przedsiębiorców. 50 tysięcy członków w 10 dni

Zdjęcie ilustracyjne fot. krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przedsiębiorcy z całej Polski stworzyli ugrupowanie mające na celu przeciwstawienie się propozycjom oferowanym przez rząd w ramach tarczy antykryzysowej.

Właściciele firm zrzeszają się na jeszcze niesformalizowanej grupie o nazwie „strajk przedsiębiorców” na Facebooku, dzielą się swoimi historiami, pomysłami i rozwiązaniami, jakie można by zastosować, aby poprawić swoją dzisiejszą sytuację.

W zaledwie 10 dni od powstania grupy dołączyło do niej 50 tys. osób, a z każdą kolejną minutą pojawiają się nowi członkowie. – Weryfikujemy i zapraszamy do grupy wyłącznie przedsiębiorców – mówi Paweł Tanajno, założyciel grupy, przedsiębiorca oraz kandydat na prezydenta RP.

W przedsięwzięciu biorą udział setki krakowskich i małopolskich właścicieli firm, w tym Maciej Oleksy, koordynator województwa. – Chcemy się zupełnie odciąć od polityki, to ma być ruch przedsiębiorczy. Na razie to wszystko działa pod wpływem impulsu, ale widzimy, jaka jest reakcja większości polskich przedsiębiorców na działania rządu – mówi Oleksy.

Grupa z całą mocą zmierza ku jej sformalizowaniu w stowarzyszenie, związek czy w przyszłości nawet partię. – Optujemy za tym, aby powstało stowarzyszenie, nie ma co się spieszyć z partią, chcemy to sformalizować i powołać zarząd. W ten czas zawiązaliśmy nieformalną grupę koordynatorów wojewódzkich, staramy się to teraz uporządkować, utworzyć podgrupy, ukierunkować nasze działania i pomagać sobie nawzajem.

Kryzys jednoczy

Małopolski koordynator mówi, iż na co dzień przedsiębiorcy byli skupieni głównie na swoim biznesie, a teraz wystąpił szereg innych problemów, które dotykają ich wszystkich. – Poczekajmy na to, co się wydarzy, bo w tym momencie mamy do czynienia jedynie z propozycjami. Mamy zamiar stworzyć strukturę, która podczas prezentacji już konkretnej ustawy przez rząd, będzie mogła zareagować w imieniu całego ogółu – tłumaczy.

– Ta grupa rozszerza się szybciej niż ten wirus. Myślę, że w przeciągu kilku kolejnych dni będzie na grupie już 100 tys. członków i może uda nam się coś zdziałać, po tych 30 latach tłamszenia polskich przedsiębiorców.

Oleksy podkreśla, że podstawową kwestią jest równe traktowanie. – Wszystkie firmy należy traktować równo, a nie ograniczać pomoc do np. dziewięciu zatrudnionych osób. Co mają zrobić firmy, które zatrudniają dziesięć osób? – dodaje.

Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w Polsce aktywnie działa ponad 2,3 mln przedsiębiorców.