Szkieletor ma zostać oddany pod koniec wakacji. Kiedy wielkie otwarcie i co z „klątwą szkieletora”?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– W tym tygodniu rozpocznie się proces odbioru budynków. Pierwszy z nich planujemy oddać najemcy pod koniec lipca. Wraz z końcem wakacji będziemy odbierać pozostałe budynki, w tym wieżę – informuje Jakub Wazowicz, przedstawiciel GD&K Group, jednego z inwestorów Unity Centre.

Według wcześniejszych zapowiedzi obiekt miał trafić w ręce najemców pod koniec czerwca. Deweloper zaliczył jednak miesiąc przesunięcia. Przygotowania do oddania pierwszego z budynków za chwile się rozpoczną, a wraz z nimi zostanie oddany cały teren w obrębie inwestycji.

Największy hol w Krakowie i wielkie otwarcie?

Wieża (Unity Tower), czyli dawny „szkieletor” jest w 80 procentach ukończony, jeśli chodzi o piętra już zakontraktowane przez przyszłych najemców. – Obecnie prowadzimy w wieży prace wykończeniowe, montaż oświetlenia itp. – opisuje Jakub Wazowicz, dyrektor marketingu.

Na pozostałych piętrach gotowe są już części wspólne biurowca, są to m.in. hole windowe, czy toalety. Aktualnie trwają również zintensyfikowane prace w garażach podziemnych.

Ponadto wykańczany jest hol główny. – Będzie to prawdopodobnie największy i najwyższy hol wejściowy w Krakowie o 16 metrach wysokości. W połowie lipca powinien zostać ukończony – mówi Wazowicz.

Czy uruchomienie nowego centrum biznesowego zostanie zainaugurowane uroczystą galą? – Rozważamy to, choć na pewno nie odbędzie się to w wakacje, z eventem poczekamy do jesieni. Poza tym chcielibyśmy, aby takie wydarzenie przybrało atrakcyjną formę nie tylko dla zaproszonych gości, ale i krakowian – odpowiada przedstawiciel inwestora.

Klątwa szkieletora

Znacząco ponad 50 procent powierzchni najmu w wieży zostało już zakontraktowane. Oczywiście pandemia i koronawirus mocno przyblokowały rozmowy biznesowe, a ten trudny okres zweryfikował potrzeby wielu firm.

– Obserwujemy teraz bardzo duże ożywienie na rynku najmu powierzchni biurowej, dlatego że część firm czekała do szczęśliwego zakończenia inwestycji, obawiając się fatum, czy też tzw. klątwy szkieletora. Przecież to nie pierwszy raz, kiedy "szkieletor" miał zostać ukończony. Wygląda jednak na to, że wszystko pójdzie pomyślnie – podsumowuje Wazowicz.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki