Tak dobrze nie było od 26 lat. Rynek pracy dochodzi do ściany

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Poziom bezrobocia w Polsce znów się obniżył. Według wstępnych danych we wrześniu bez pracy pozostawało jedynie 6,9% Polaków, co jest wynikiem o 0,1% niższym niż w sierpniu. Jest to równocześnie najlepszy wynik od 1991 roku. Małopolska ze stopą bezrobocia na poziomie 5,6% uplasowała się na trzecim miejscu wśród województw. Rynek pracy dochodzi jednak do ściany.

Zdecydowanie najlepsza sytuacja została zanotowana w województwie wielkopolskim, gdzie w urzędach pracy pozostało zarejestrowanych jedynie 63,3 tysiące osób, co oznacza stopę bezrobocia na poziomie 4,1%. W województwie śląskim było to 5,5%, a w małopolskim 5,6%, czyli 80,7 tysięcy osób w urzędach pracy.

Wyniki poniżej średniej krajowej zanotowano w województwach: łódzkim, opolskim, lubelskim, podlaskim, świętokrzyskim, zachodniopomorskim, podkarpackim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim. W dwóch ostatnich stopa bezrobocia wyniosła 10,1% i 11,9%, co było najwyższym wynikiem.

– Co ważne, liczba bezrobotnych w końcu września br. w stosunku do tego samego miesiąca rok temu zmniejszyła się aż o 206,7 tys. osób. Oznacza to spadek na poziomie 15,6%. Z informacji z urzędów pracy wynika, że spadek liczby bezrobotnych we wrześniu to efekt wyrejestrowań z powodu podejmowania zatrudnienia, co z kolei wiąże się z kontynuacją części prac sezonowych w okresie wczesnej jesieni oraz aktywizacją bezrobotnych w ramach form aktywnych – poinformowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Wolniejsza dynamika

Agencja Work Service już kilka miesięcy temu prognozowała, że bezrobocie w trzecim kwartale tego roku spadnie poniżej 7%. Jak zwraca uwagę Andrzej Kubisiak, dyrektor zespołu analiz z Work Service, rekordowo niskie bezrobocie zawdzięczamy między innymi ponad 122 tys. wakatów oraz planom rekrutacyjnym pracodawców. Obecnie 4 na 10 z nich planuje zatrudniać kolejnych pracowników.

– Trzeba jednak zauważyć, że dynamika spadku w drugiej połowie roku jest znacznie wolniejsza niż w ciągu pierwszych sześciu miesięcy. W okresie wakacyjnym odnotowaliśmy nawet zatrzymanie się spadku, a są to miesiące, kiedy zapotrzebowanie na ręce do pracy jest większe niż normalnie – ocenia.

Wszystko wskazuje na to, że powoli dochodzimy do ściany, jeśli chodzi o dalsze obniżanie się stopy bezrobocia. – Wynika to z faktu, że większość Polaków, która nie miała zatrudnienia, a chciała je podjąć, już to zrobiła. Spora grupa tych, którzy w tej chwili nie mają pracy, to Polacy długotrwale bezrobotni. Zachęcenie ich do wejścia na rynek pracy to nie tylko przedstawienie oferty, ale też wielokrotnie pokonanie barier psychicznych i społecznych – uważa Kubisiak.

News will be here