Mięso, cukier i tłuszcze roślinne – to produkty spożywcze, za które w tym roku zapłacimy więcej. Wszystko przez koniec deflacji cen żywności w Polsce. Ceny mają rosnąć systematycznie do końca roku i w grudniu powinny być wyższe o 2% w porównaniu 2015 – informuje „Rzeczpospolita”.
Jest już niemal pewne, że podwyżki będą dotyczyć wieprzowiny, której produkcja zmalała w Polsce z powodu braku opłacalności oraz drobiu, w przypadku którego mocno postawiono na eksport, kosztem dystrybucji w na terenie Polski.
Na rynku światowym widoczne są też niedobory cukru w przeciągu ostatniego roku - jego cena wzrosła w Polsce aż o 30%. W najbliższym czasie należy spodziewać się też podwyżek tłuszczów roślinnych – powodem są mniejsze zbiory rzepaku w całej Unii Europejskiej.
Duży wpływ na podwyżkę cen niektórych produktów spożywczych ma embargo na niektóre produkty unijne, które w sierpniu 2014 roku wprowadziła Rosja. – Widać odreagowanie po szoku cenowym wywołanym sankcjami rosyjskimi – informuje Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.
Nie tylko podwyżki
Ze względu na większe niż w ubiegłym roku zbiory, niepokoju nie budzą szacowane ceny warzyw. Stabilnie wygląda też sytuacja owoców i zbóż. Wszystko przez to, że zagrożenie suszą występuje jedynie w co 10 gminie. Nie musimy martwić się również o powodzie.
– Gwałtowne ulewy i podtopienia, które budziły obawy o produkcję zbóż w Europie Zachodniej nie miały aż tak negatywnego przełożenia na plony, jak początkowo sądzono – wyjaśnia Dorota Sierakowska, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.
Ucierpią rolnicy
Ewentualnych odchyleń cen zbóż nie powinniśmy odczuć w wartości pieczywa czy makaronów. Powodów do zadowolenia nie mają za to rolnicy. Zbiory powinny być porównywalne do tych z zeszłego roku, jednak zdecydowanie mniejsza będzie jakość ziarna, co przełoży się na niższe dochody.
