W Krakowie brakuje miejsca pod kolejne inwestycje mieszkaniowe

fot. Sebastian Dudek/LoveKraków.pl

W Krakowie już od wielu lat nie gaśnie popyt na lokale mieszkalne. Problemem jest jednak brak miejsca pod budowę – szczególnie w centrum.

– Biorąc pod uwagę ceny mieszkań w stosunku do lokalizacji ludzie coraz częściej decydują się na mieszkania oddalone od centrum Krakowa. Niegasnącą popularnością cieszą się okolice Krowodrzy Górki i Prądnika – Białego oraz Czerwonego. Rozbudowana sieć połączeń autobusowych i tramwajowych pomaga w codziennych dojazdach do Śródmieścia, a cena za metr kwadratowy staje się determinującym czynnikiem – tłumaczy Aneta Czarnecka z krakowskiego biura Murapol.

Nowa Huta i Swoszowice wciąż pozostają w tyle zestawienia najpopularniejszych destynacji deweloperów w Krakowie. W 2018 roku ceny za metr kwadratowy w obrębie Starego Miasta sięgały średnio 14 tysięcy złotych.

Czym kierujemy się przy wyborze mieszkania?

Murapol posiadający ponad 1000 mieszkań w Krakowie, przeprowadził badanie dotyczące decydujących czynników przy kupnie własnego lokum wśród swoich klientów.

53 procent ankietowanych, osób kupujących mieszkania w Krakowie, wskazało lokalizację jako kluczowy czynnik przy wyborze mieszkania. Na drugim miejscu znalazła się cena (33 proc.), następnie rozkład pomieszczeń (13 proc.).

Z badania wynika również, że 84 proc. osób szukających mieszkania w Krakowie kupuje je na własne potrzeby. Pozostałe 16 proc. taktuje zakup jako inwestycję. – Kraków jest szczególnie wdzięcznym rynkiem, jeżeli chodzi o inwestowanie w mieszkania pod wynajem. To studenckie miasto, gdzie w trakcie roku szkolnego i akademickiego uczniowie i studenci potrzebują dachu nad głową, a nie każdy chce mieszkać w akademiku – mówi Aneta Czarnecka.

Klienci firmy najczęściej finansują zakup mieszkań w Krakowie poprzez kredyt bankowy (54 proc. ankietowanych), później przy użyciu własnych środków (46 proc.).