W tym roku o kredyt na mieszkanie będzie trudniej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Podniesienie wysokości wkładu własnego do poziomu 20% wartości nieruchomości - to najprawdopodobniej najważniejsza informacja na rynku kredytów hipotecznych w 2017 roku. Chociaż istnieje możliwość ominięcia zaostrzonych warunków, to i tak o kredyt w tym roku będzie trudniej.

Celem konsekwentnego podnoszenia wysokości wkładu własnego było usunięcie możliwości finansowania wartości całej nieruchomości za pieniądze pożyczone z banku. W przeszłości miały miejsce przypadki, w których niektórzy mieli problem ze spłaceniem całej wartości mieszkania. Pojawiały się głosy, że skoro ktoś nie jest w stanie odłożyć żadnej gotówki na nieruchomość, to również nie będzie w stanie spłacać rat kredytu.

Stopniowy wzrost

Jeszcze do 31 grudnia 2014 roku wysokość wskaźnika LTV nie mogła przekroczyć 95% wartości mieszkania. Oznaczało to, że wówczas wymagany był tylko 5% wkład własny. Przez cały 2015 rok jego wysokość ustalono na 10% finansowania. Po konieczności wpłacenia 15% wartości mieszkania w roku ubiegłym, procentowy udział wzrósł do 1/5 ceny lokalu.

Istnieje jednak szansa, by ominąć konieczność wpłacenia takiej kwoty. Niektóre banki dają możliwość wniesienia jedynie 10% wkładu własnego. Taką opcję przewidują chociażby Alior Bank, Getin Bank, PKO Bank Polski czy Bank Zachodni WBK.

O kredyt będzie trudniej

Nie oznacza to jednak, że kredytobiorca uniknie dodatkowych obciążeń. Niektóre banki decydują się pobór dodatkowej składki przeznaczonej na ubezpieczenie brakującej kwoty, bądź zobowiązują klienta do wykupienia ubezpieczenia na życie. Ma to zastąpić brakujące 10% wkładu własnego.

– Połowę można zastąpić ubezpieczeniem, ale w przypadku przeciętnego długu na 200-300 tys. zł kosztować to może kilkanaście tysięcy złotych. Znowu więc kredyt będzie droższy i odrobinę trudniej dostępny – twierdzi Bartosz Turek, analityk Open Finance S.A.

Dodaje też, że im trudniej klientom będzie sprostać nowym regulacjom, tym większą popularnością cieszy się będzie kończący się program „Mieszkanie dla młodych”, zwłaszcza na początku roku. – Wyniki pierwszego kwartału 2017 roku pod względem liczby udzielonych kredytów powinny być dobre. Punktem odniesienia powinny być wyniki z 2016 roku. Tym razem powinno być podobnie – mówi Bartosz Turek.