Mimo zapowiedzi, nadal nie rozpoczęły się prace przy zagospodarowaniu zbiornika retencyjnego w pobliżu Bonarka City Center i kompleksu biurowego Bonarka for Business. Chociaż planowano zakończyć inwestycje pod koniec września, cały czas trwają prace koncepcyjne.
Zbiornik przy ulicy Puszkarskiej, w pobliżu biurowca E, powstał w 2009 roku i ma za zadanie gromadzenie wód deszczowych z połowy dachu centrum handlowego i sąsiednich obiektów. Gdy poziom wody w akwenie jest zbyt wysoki, wówczas przepompowywana jest ona do kanalizacji miejskiej.
Powolna degradacja
Po upływie kilku lat zbiornik zaczął niszczeć, dlatego firma TriGranit w czasie ogłoszenia decyzji o rozbudowie kompleksu biurowego B4B, poinformowała o zamiarze zagospodarowania tego terenu. Plany zakładały wybudowanie sceny o powierzchni ok. 300 mkw., gdzie będą organizowane eventy i wydarzenia kulturalne. Dodatkowo zapowiadano też budowę drogi spacerowej i montaż ławek. Całość ma zostać oświetlona.
Według czerwcowych informacji całość miała pochłonąć około 300 tysięcy euro i stać się miejscem do wypoczynku dla klientów galerii i pracowników biurowców. – Planujemy rozpocząć prace jeszcze w lipcu, zaraz po uzyskaniu pozwolenia. Efekty będą widoczne pod koniec września tego roku – mówił wówczas Robert Kowalski, menadżer projektów w TriGranit.
„Zmiana koncepcji”
Kończy się październik, dlatego zapytaliśmy o przyszłość zbiornika retencyjnego. Niestety, całość inwestycji opóźnia się. – Jeszcze nie podjęliśmy żadnych działań w tym zakresie. Nadal pracujemy nad stroną koncepcyjną. Nastąpiła niewielka zmiana koncepcji – poinformowała Anna Krzton, Senior Leasing Manager – Offices w TriGranit
Rejon ulicy Puszkarskiej to teren, który na przestrzeni lat przeszedł przez ogromne zmiany. W przeszłości mieściły się tu Zakłady Chemiczne Bonarka. Na oczyszczenie terenu wydano około 20 milionów euro, co pozwoliło na realizację inwestycji biurowych. Pierwotnie miało tu powstać osiedle mieszkaniowe, jednak ze względu na zapotrzebowanie rynku zdecydowano się na realizację biurowców.
