Na teren strefy czystego transportu na Kazimierzu będą mogli wjeżdżać klienci przedsiębiorców, zmienią się także godziny dostawy. Prawo wjazdu zyskają właściciele samochodów hybrydowych – tak zdecydowali dziś radni miejscy na nadzwyczajnej sesji.
W radzie miasta zawiązała się tymczasowa koalicja, w skład której weszli samorządowcy z Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Przyjazny Kraków. Radni zaproponowali, aby kontrahenci przedsiębiorców mogli wjeżdżać do SCT od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 17.
Korekcie ulegną godziny dostaw. Samochody zaopatrzenia będą mogły poruszać się po strefie od 6 do 12 i od 17 do 20 od poniedziałku do piątku, a w soboty i święta dodatkowo w godzinach od 11 do 12. Wjadą także kierowcy samochodów hybrydowych.
– Strefa udowodnił, że działa. Gdyby nie działała, to nie byłoby tej dyskusji – mówił Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego. Urzędnik odniósł się również do pytania radnego PiS Adama Kality, który chciał wiedzieć, jakiej partii ideologiem jest dyrektor. – Słychać, że największą ideologią jest samochód i jak jesteśmy od niego uzależnieni – odpowiedział Franek.
W emocjonalnym wystąpieniu skrytykował radnych. Nazwał ich poprawki „absurdalnymi”, ponieważ nie będzie można egzekwować zapisów prawa miejscowego. – Wszyscy się wzajemnie ośmieszymy. Jeśli nie chcemy strefy, to miejmy odwagę cywilną ją zlikwidować. Czego się państwo boicie? – mówił Łukasz Franek.
Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig w rozmowie z LoveKraków.pl zapowiedział, że w takim przypadku urzędnicy zgłoszą wniosek o likwidacji strefy i decyzją administracyjną wprowadzą strefę ograniczonego ruchu.
