Czas odkurzyć stoły. Ogródki wrócą po świętach?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po nieoficjalnych doniesieniach dziennikarzy RMF FM mówiących o rzekomym otwarciu ogródków kawiarnianych i restauracyjnych po Świętach Wielkanocnych część restauratorów rozpoczęła przygotowania do oferowania posiłków już nie tylko na wynos i w dowozie.

Serwowanie posiłków na zewnątrz lokalu po Wielkanocy? Otrzymujemy sygnały, że niektóre restauracje z Krakowa już się na to szykują, jednak restauratorzy z Rynku Głównego nie są tak optymistycznie nastawieni co do wznowienia działalności zaraz po świętach.

W ubiegłym tygodniu w Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej odbyło się spotkanie sekcji gastronomików Rynku Głównego. – Nic nie słyszałem o tym, aby ktoś szykował się na otwarcie swojego lokalu, czy ogródków po świętach. Nie wiem, skąd taki optymizm wśród innych restauratorów, raczej należy się szykować na lockdown w Małopolsce, bo średnia zakażeń jest niepokojąca – mówi Mariusz Fiba, przewodniczący sekcji oraz właściciel jednej z restauracji na Rynku.

Bez umowy

Urząd miasta stara się ułatwić restauratorom otwarcie ogródków, gdy tylko rząd już na to pozwoli. – Otrzymaliśmy informację z urzędu miasta, że jak tylko pojawi się „zielone światło”, to możemy otworzyć ogródek od razu, a umowy będziemy zawierać później – tłumaczy Fiba.

Restaurator dodaje, że dzięki temu rozwiązaniu, nie trzeba już się wcześniej przygotowywać na otwarcie ogródków z uwagi na procedury formalne. Ogródek będzie można otworzyć właściwie z dnia na dzień bez występowania wcześniej o umowę. – Dostajemy sygnał, wystawiamy meble i działamy. W przypadku ogródków letnich logistyka ogródków nie jest wymagająca – mówi Mariusz Fiba i dodaje, że nie spodziewa się otwarcia ogródków tuż po Świętach Wielkanocnych, a raczej bliżej weekendu majowego.