News LoveKraków.pl

Huta miała produkować więcej blachy do m.in. sprzętów AGD. Nic z tego nie wyszło

fot. Krzysztof Kalinowski

W Krakowie miało być produkowane więcej blachy służącej między innymi do produkcji urządzeń AGD czy wykorzystywana w budownictwie. Plany te pokrzyżowała pandemia i atak Rosji na Ukrainę.

Na początku lipca urząd miasta wydał decyzję środowiskową dla planowanej przez ArcellorMittal inwestycji. Spółka chciała rozbudować istniejącą halę – ta miała być trzykrotnie wyższa niż dotychczas i mierzyć 60 metrów, aby stworzyć w niej linię cynkowania ogniowego. Miała być tam produkowane blachy przeznaczone dla budownictwa, energetyki oraz zastosowań przemysłowych i AGD. W hucie w ciągu roku miało być wytwarzane 600 tys. ton blach.

Przedsięwzięcie wymagało również montażu szeregu instalacji, a także infrastruktury komunikacyjnej i transportowej. Cały proces produkcji blach wraz z technologicznymi niuansami został szczegółowo opisany. Firma złożyła wniosek równo dwa lata temu. Teraz została otwarta droga do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę. Do tego na razie nie dojdzie.

Pokrzyżowane plany

ArcelorMittal Poland planował budowę linii ocynkowania ogniowego nr 3 w walcowni zimnej w swoim oddziale w Krakowie już od 2019 roku.  – Plany te pokrzyżowała najpierw pandemia, a następnie zawirowania na rynku spowodowane m.in. wojną na Ukrainie – mówi Marzena Rogozik, przedstawicielka krakowskiej huty.

Rogozik wskazuje, że obecnie spółka w walcowni zimnej realizuje dwa projekty warte łącznie blisko 100 mln zł.

–  Projekt środowiskowy w wyżarzalni (piece wodorowe za ponad 52 mln zł), a w ocynkowni – prace pozwalające na produkcję nowej powłoki galwanicznej z dodatkiem magnezu, która pozwoli poszerzyć asortyment krakowskiej huty. To przedsięwzięcie pochłonie kolejne 40 mln złotych – wymienia.

Dlatego, jak na razie, plany związane z linią ocynkowania schodzą na dalszy plan. Przedstawicielka ArcelorMittal Poland mówi, że decyzja o tym, czy firma rozpocznie kolejną inwestycję, będzie zależała od sytuacji na rynku wyrobów stalowych.

Postawa miasta bez znaczenia?

Jak się wydaje wpływ na tę decyzję może mieć również stanowisko władz Krakowa w sprawie ustanowienia strefy przemysłowej w powstającym planie miejscowym na terenach należących do międzynarodowej firmy.

W 2022 roku odbyła się na ten temat dyskusja. Przedstawiciel ArcelorMittal Poland Andrzej Morzonek stwierdził, że spółka chce sprzedać część swojego terenu innym firmom, jednak bez ustanawiania strefy, przyszli sąsiedzi inwestycji mogliby się poskarżyć na np. emisję hałasu i zawnioskować o jej wyłączenie. Już wtedy władze Krakowa sceptycznie podchodziły do uwag hutników.

Ostatnio jasne deklaracje w sprawie strefy przemysłowej złożył Łukasz Sęk, wiceprezydent Krakowa. Stwierdził, że ze strony władz miasta nie będzie zgody na jej powstanie. – W planie miejscowym zaproponujemy zapisy, które tę strefę zablokują – powiedział Sęk podczas debaty, którą w sprawie m.in. przyszłości kombinatu zorganizował Krakowski Alarm Smogowy. O tym więcej pisaliśmy w tekście poniżej.

Przedstawiciele ArcelorMittal stwierdzili w korenspodencji z nami, że decyzja o niedpojęciu procesu inwestycyjnego nie ma jednak z tym nic wspólnego. – Inwestycja w nową linię ocynkowania ogniowego nr 3 przy uzyskiwaniu decyzji środowiskowej nie wymagała powstania strefy przemysłowej – decyzję otrzymaliśmy. Mamy również w krakowskim oddziale dwie inne linie ocynkowania: nr 1 i nr 2, które pracują od dawna, a przecież na terenie huty nie mamy strefy przemysłowej. Ponadto linie ocynkowania to linie przetwórcze, które w porównaniu z częścią surowcową charakteryzują się niewielkimi emisjami pyłowo-gazowymi – tłumaczy Marzena Rogozik.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta