Krakowscy przedsiębiorcy stworzyli „Edwarda”. Pomoże działom sprzedaży

fot. materiały prasowe

Dwójka przedsiębiorców z Krakowa – Bartłomiej Rozkurt i Tomasz Wesołowski postanowili znaleźć sposób, by ułatwić i zoptymalizować pracę działom sprzedaży. W tym celu stworzyli „Edwarda” – aplikację na telefon połączoną z infrastrukturą w chmurze. Krakowski startup został już doceniony przez akcelerator MIT Enterprise Forum, bazujący na know how naukowców z Bostonu. Wkrótce nastąpi też oficjalna premiera aplikacji.

Pomysł na stworzenie „Edwarda” narodził się dzięki obserwacjom. Praca działów sprzedaży jest niezwykle złożona, dlatego coraz więcej firm porządkuje procesy biznesowe za pomocą systemów CRM. To zaś również nie jest rozwiązanie idealne, ponieważ jest on skomplikowany w obsłudze.

– „Edward” działa w formie aplikacji na telefonie, która połączona jest z infrastrukturą w chmurze. Po zainstalowaniu „obserwuje” aktywność biznesową, łącząc dane z różnych źródeł, takich jak e-mail, telefon, kalendarz. Na ich podstawie  wysyła - oparte na algorytmach sztucznej inteligencji – sugestie, dotyczące działań do zrealizowania – tłumaczy działanie Tomasz Wesołowski, współtwórca aplikacji „Edward” i CEO spółki 2040.io.

Kosztowny „Edward”

Aplikacja nie wymaga ręcznego wpisywania danych czy analiz, a dodatkowo układa zadania związane z pracą z klientami. Pomysł został doceniony przez przez akcelerator MIT Enterprise Forum, bazujący na know how naukowców z Bostonu. Udało się również pozyskać częściowe finansowanie.

– Pieniądze na działalność spółki przeznaczyliśmy z naszych środków pochodzących m.in. ze sprzedaży akcji Grupy Unity. Realizacja „Edwarda” jest więc inwestycją w całości prywatną i pochłonęła dotychczas około pół miliona złotych. Na początku 2017 roku do projektu dołączyło kilku polskich aniołów biznesu, wspierając go kwotą kolejnych kilkuset tysięcy złotych – wyjaśnia Wesołowski.

Obecnie coraz bardziej powszechne jest programowanie urządzeń starających się myśleć jak człowiek. W tego typu rozwiązania inwestuje chociażby Facebook, Microsoft czy Google. – Wierzymy, że ten nowy sposób tworzenia aplikacji zrewolucjonizuje sposób, w jaki korzystamy z oprogramowania w firmie. Lubimy myśleć o tym segmencie, porównując jego etap rozwoju do wczesnych stron internetowych. Dlatego już wkrótce możliwości tego typu asystentów mogą być nieograniczone – twierdzi Bartłomiej Rozkrut, współtwórca aplikacji „Edward” i CTO spółki.

Obecnie rozwiązanie istnieje w formie zamkniętej wersji beta. Rynkowa premiera odbędzie się w drugim kwartale 2017 roku.

News will be here