Krakowski Park Technologiczny dąży do przejęcia Centrum Administracyjnego Huty celem zwiększenia specjalnej strefy ekonomicznej.
– Początkowo mówiło się o 130 hektarach terenów Nowej Huty do rewitalizacji – wspomina Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju. – Jednak redukcja projektu do 10 hektarów daje większe szanse powodzenia. Za remediacją tych terenów stoją ogromne kwoty finansowe, a zastosowanie fazowania w całym przedsięwzięciu sprawia, że Nowa Huta 2.0 może wreszcie ujrzy światło dzienne – mówi minister.
Specjalna strefa ekonomiczna w Nowej Hucie
Krakowski Park Technologiczny zaangażował się w projekt rewitalizacji budynków Centrum Administracyjnego Huty, których właścicielem jest ArcelorMittal Poland.
– Prowadzimy rozmowy i jesteśmy po podpisaniu pierwszych dokumentów z ArcelorMittal Poland. Robimy to po to, abyśmy proces inwestycyjny mogli już prowadzić jako KPT – informuje Anna Kornecka, wiceprezes zarządu KPT.
KPT chce zwiększyć obszar swojej działalności jako parku ekonomicznego. – Z naszej strony zlecane są prace dotyczące zagospodarowania terenu i jego koncepcji. ArcelorMittal Poland dba o badania środowiskowe, które pozwolą nam na opracowanie spójnego planu inwestycji dla pierwszych 10 hektarów terenu – dodaje Kornecka.
Nowe Centrum Administracyjne
Przejęcie własności budynków nowohuckiego centrum administracyjnego przez KPT jest kluczowe dla podjęcia inwestycji. – Jeszcze w tym roku zamierzamy przejąć własność tych budynków na rzecz powołanej w tym celu spółki celowej - Nowe Centrum Administracyjne – wyjaśnia wiceprezes.
– Wehikuł inwestycyjny w postaci specjalnej spółki celowej jest niezbędny w całym procesie. W takim trybie były realizowane podobne przedsięwzięcia za granicą, zatem dobrze, że taka spółka córka KPT istnieje – wtrąca Emilewicz.
Ministerstwo chce, aby ArcelorMittal Poland partycypował w projekcie, także udziałowo. – Zależy nam na tym, aby ten globalny inwestor czuł swą współwłasność w całym przedsięwzięciu. Inwestycja ma większe szanse powodzenia, jeśli Arcelor nie wycofa się w 100 procentach z tych terenów inwestycyjnych – podkreśla minister.