– Na rynku biurowym w Krakowie po pierwszej połowie roku odnotowaliśmy delikatny spadek zarówno podaży, jak i popytu. Jest to spowodowane pandemią, która wyprowadziła firmy z biurowców – informują eksperci firmy Savills w najnowszym raporcie dotyczącym rynku biurowego.
Obecnie większość pracodawców wprowadza formułę hybrydową, łączącą pracę z domu i z biura. Eksperci spodziewają się, że stosowanie takiego rozwiązania potrwa co najmniej do końca roku.
– W niektórych przypadkach pracownikowi pozostawia się wybór, czy chce kontynuować pracę zdalną czy przyjść do biura, a w innych pracownicy muszą zastosować tryb rotacyjny np. tydzień w biurze, a potem tydzień w domu. W tym drugim przypadku obłożenie biura jest wyższe, niż w firmach, które decyzje pozostawiają całkowicie pracownikowi – mówi Agnieszka Kuehn, ekspertka rynku regionalnego firmy Savills.
Spadek podaży powierzchni biurowej o jedną czwartą
W Krakowie pod koniec czerwca było dostępnych 1,48 mln metrów kwadratowych powierzchni biurowej. Tym samym stawia to stolicę Małopolski na pozycji lidera względem podaży przestrzeni biurowej wśród ośmiu największych miast regionalnych (27 procent całkowitej podaży znajduje się w Krakowie).
Najwięcej powierzchni biurowej w mieście jest dostępnej w południowo-zachodniej części miasta (323,4 tys. mkw.), następnie w północno-wschodniej (301,9 tys. mkw.) i południowo-wschodniej (290,7 tys. mkw.). W centrum miasta znajduje się 285,4 tys. metrów kwadratowych przestrzeni biurowej. Najmniej urodzajna pod tym względem część miasta to północny-zachód (281,8 tys. mkw.).
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 roku na krakowskim rynku biurowym przybyło 69,1 tys. mkw. nowej powierzchni – to 24-procentowy spadek porównując rok do roku. Na oddaną przestrzeń biurową składa się kolejny obiekt High 5ive zrealizowany przez Skanska (23,5 tys. mkw.) oraz Tertium Business Park II (13.3 tys. mkw.) i DOT Office (13,1 tys. mkw.) od grupy Buma.
Budowa nowych miejsc pracy
Aktualnie 186,3 tys. mkw. powierzchni biurowej znajduje się w fazie budowy – to 4-procentowy wzrost w porównaniu z pierwszą połową roku 2019 i 19 proc. spadek porównując z końcem roku.
Deweloperzy planują do końca roku ukończyć budowę 100,8 tys. mkw. powierzchni biurowej, a zatem nowa podaż na rynku krakowskim wyniesie 169,9 tys. mkw. w 2020 roku. – W 2021 roku spodziewamy się na rynku jedynie 95,1 tys. mkw. nowej podaży, co stanowi ponad 40 proc. poniżej średniej z ostatnich pięciu lat – prognozują eksperci Savills.
– Obecnie inwestorzy niechętnie podchodzą do budowy nowych obiektów, dlatego oczekuje się, że podaż po 2021 roku będzie również niższa niż w ostatnich latach – dodają autorzy raportu.
Największą aktywność deweloperską zaobserwowano w południowo-wschodniej części miasta (60,9 tys. mkw.), w centrum miasta (56,3 tys. mkw.) i na północnym-wschodzie (41,4 tys. mkw.).
Wskaźnik pustostanów w pierwszej połowie roku odnotowano na poziomie 11,1 proc. – tj. 1 pp. więcej porównując rok do roku. To druga tak wysoka wartość w historii krakowskiego rynku biurowego. Najwięcej pustych biur znajdziemy na północnym-zachodzie (18,3 proc.), a najmniej w południowo-wschodniej strefie miasta (4,1 proc.).
Perspektywy na przyszłość
Eksperci są zgodni co tego, że druga, jesienna fala pandemii koronawirusa wywołuje strach i wstrzymuje dalszy rozwój rynku biurowego. Przedsiębiorstwa próbują przeczekać ten trudny okres. – Następne sześć miesięcy nie zapowiada się ciekawie. Spodziewamy się, że w drugiej połowie roku duża część umów najmu zostanie przedłużona, ale umowy będą renegocjowane w celu zawarcia niższych czynszów na dłuższy okres – tłumaczą eksperci Savills.
– W drugiej połowie roku nastąpi dalszy wzrost wskaźnika pustostanów, natomiast popyt pozostanie na niskim poziomie, co może sprzyjać obniżeniu czynszów. Oprócz podwyższonego wskaźnika pustostanów, coraz więcej przestrzeni będzie także podnajmowane, aby ograniczyć koszta – podsumowuje Savills.