Spór na linii mieszkańcy – deweloper dalej się pogłębia

fot. archiwum/podłużny budynek biurowy po lewej stronie już nie istnieje fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Mieszkańcy bloku sąsiadującego z inwestycją biurową firmy Skanska przy al. Pokoju dalej protestują. Próbują przekonać dewelopera do zmian w projekcie zabudowy, lecz ten „nie chce oddać piętra, nawet kawałka piętra”.

Pierwszy raz o sporze zaistniałym pomiędzy mieszkańcami bloku przy ul. Rogozińskiego a inwestorem (Skanska) przymierzającym się do zabudowy działki w pobliżu Błękitka informowaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Kolejne spotkania inwestora z mieszkańcami nie polepszyły jednak ich stosunków.

– Niestety firma Skanska nie zmieniła swojego podejścia, lecz kategorycznie stwierdziła, że planowana skala inwestycji nie podlega negocjacji. Firma nie ma zamiaru zmienić bryły budynków, a już tym bardziej zmniejszyć skali inwestycji – nie odda piętra, nawet kawałka piętra – mówi Bartłomiej w imieniu wspólnoty mieszkaniowej bloku przy ul. Rogozińskiego 6.

Część mieszkańców sąsiadujących z inwestycją ma pretensje do dewelopera o to, że nie bierze on interesów mieszkańców w ogóle pod uwagę, a im samym pozwala wypowiadać się w sprawach mało znaczących. – Możemy zdecydować, z której strony stanie ławka, ale już np. utworzenie tam placu zabaw zostało przez przedstawicieli Skanska wykluczone – przedstawia jeden z mieszkańców.

Jak przedstawia pan Bartłomiej, mieszkańcy stracili całkowicie zaufanie do dewelopera. – Inwestor zapewniał na grudniowych konsultacjach, że tym razem chce być w pełni przejrzysty i o wszystkim nas informować, jednak po raz kolejny stało się zupełnie inaczej. Mamy nadzieję, że miasto tym razem stanie po stronie mieszkańców i ładu przestrzennego naszego miasta – podsumowuje.

Dobra wola dewelopera?

Mieszkańcy bloku przy ul. Rogozińskiego są stroną w postępowaniu ws. wydania decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji Skanska i z tego powodu mają oni dostęp do dokumentów, informacji i podglądu projektu zabudowy tego terenu. Nie uprawnia ich to jednak do decydowania o zmianach w przygotowywanym projekcie zabudowy.

Inwestor w takiej sytuacji nie ma obowiązku przeprowadzania konsultacji społecznych, a to, że organizuje spotkania informujące mieszkańców o dalszym przebiegu inwestycji, to raczej gest dobrej woli z jego strony. Nie zmienia to jednak faktu, iż spotkania dewelopera z mieszkańcami nie przynoszą zamierzonych skutków. Skanska organizuje spotkania i próbuje utrzymywać kontakt z mieszkańcami, lecz ci mają stanowcze postulaty, których inwestor nie może lub nie chce wprowadzić.

Jak udało nam się jednak nieoficjalnie dowiedzieć, Skanska przystała na niektóre propozycje mieszkańców dotyczące zabudowy obszaru inwestycji. Jedną z nich jest bezpośredni wjazd na teren inwestycji od strony al. Pokoju, o który apelowali mieszkańcy. Ponadto inwestor rzekomo pod wpływem nacisku mieszkańców zdecydował się na zróżnicowanie wysokości zabudowy budynków oraz zmiany w zagospodarowaniu przestrzeni pomiędzy nimi.


Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki