Jak Kraków skorzysta z Brexitu i Trumpa?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– W 2016 roku w Krakowie pojawiło się 720 firm z kapitałem zagranicznym – poinformowała na konferencji poświęconej 25-leciu obecności biznesu międzynarodowego w Polsce wiceprezydent Elżbieta Koterba. – Chcemy wytworzyć kapitał realnie innowacyjnej gospodarki w Krakowie – stwierdził Rafał Kulczycki, dyrektor wydziału miasta i dodał, że niedługo delegacja z naszego miasta spotka się z wysokiej rangi przedstawicielami władz Stanów Zjednoczonych.

„Wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce to ponad 712 mld zł. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza co roku do Polski napływało średnio 26 mld zł kapitału rocznie”, czytamy w raporcie przygotowanym przez Polityka Insight.

„Według najaktualniejszych danych z 2014 roku w Polsce działało 26,5 tys. firm z kapitałem zagranicznym, z czego 26 tys. to przedsiębiorstwa, które w całości lub w części należały do inwestora bezpośredniego”.

– Nie jest chyba zaskoczeniem, że niemieckie firmy są procentowo największymi inwestorami w naszym kraju. Co piąta złotówka zainwestowana z zagranicy pochodzi z Niemiec. Jednak zauważyć należy, że nie są to tylko duże firmy, ale też małe i średnie, rodzinne przedsiębiorstwa – mówi Adam Czerniak, główny ekonomista Polityka Insight. Drugim największym inwestorem są w Polsce są Stany Zjednoczone, to ponad 10% udziałów w Rynku. W dalszej kolejności ustawiają się Francja, Wielka Brytania i Włochy.

Czerniak podkreśla, że gdyby nie zagraniczny kapitał, większość polskich firm nie poradziłaby sobie na początku lat 90. – Przejmując je, pomogły stanąć na nogi i przejść transformację. Druga fala potężnego kapitału to czasy tuż po naszym wejściu do Unii Europejskiej. Jednak wówczas pieniądze te szły na zupełnie inne inwestycje – opowiada specjalista. Jakie? W przeciwieństwie do lat tuż po obaleniu komuny zagraniczni inwestorzy woleli wydawać m.in. na rynek usług.

Dobry klimat miasta i planowanie przestrzenne

Wiceprezydent Koterba stwierdziła, że w 2016 roku w Krakowie pojawiło się 720 firm z zagranicznym kapitałem. Czy to dużo, jak na polskie warunki? Zdecydowanie, ponieważ pomijając Warszawę, jesteśmy liderem wśród miast. Za nami jest Wrocław z blisko 400 firmami, a później Wólka Kosowska czy Poznań (197).

– Jako miasto nie jesteśmy bierni. Powołane przez nas instytucje robią wszystko, aby klimat dla biznesu był przyjaźniejszy – mówi wiceprezydent.

– Wielki wpływ na działania biznesu w Krakowie ma również planowanie przestrzenne miasta, które umożliwia spokojne i stabilne lokowanie firm. Dynamicznie opracowujemy plany miejscowe. Na koniec tego roku będziemy liderem w liczbie opracowanych planów miejscowych w Polsce. Ochronimy miasto tymi dokumentami w 77% - wylicza Elżbieta Koterba.

– Wszystkie tereny inwestycyjne będą uporządkowane – dodaje.

Tendencja się utrzymuje

20 mld złotych pozyskała do tej pory Małopolska w związku z obecnością zagranicznych inwestorów. Z tego ok. 12-13 sam Kraków. – W ciągu ostatnich lat jest to miliard dolarów rocznie – twierdzi Robert Maciaszek, dyrektor departamentu rozwoju gospodarczego w urzędzie marszałkowskim.

Rocznie do naszego województwa ściąga około 100 inwestorów. W tym roku będzie podobnie. Z tym, że zaznaczą swoją obecność ci ze Stanów Zjednoczonych oraz Japonii.

– Rośnie liczba inwestorów budujących nowe zakłady czy fabryki. Nie mam jeszcze pełnych danych za 2015 i 2016 rok, ale patrząc na to, co się działo, gdy dominowały wykupy istniejących firm, teraz trend się zmienia – dodaje Maciaszek.

Skorzystamy z Brexitu i Trumpa?

Rafała Kulczyckiego cieszy to, że pojawia się coraz więcej wyspecjalizowanych usług dla biznesu oraz centrów badawczo-rozwojowych. – Zwiększa się udział procentowy firm z obszaru IT, które działają w naszym mieście. Trzeba dodać, że chodzi o te największe na świecie – stwierdza dyrektor.

Miasto chce wytworzyć „kapitał realnie innowacyjnej gospodarki”. I, co ważniejsze, wykorzystać szansę, jaką daje opuszczenie UE przez Wielką Brytanię. – Możemy na tym zyskać – mówi Kulczycki.

– Nie widzę też zmniejszenia zainteresowania przez firmy amerykańskie. W tej chwili mamy misję. Jedziemy do Stanów Zjednoczonych. Ranga spotkań, które będziemy odbywać, jest bardzo duża – zapowiedział Rafał Kulczycki.