Kraków jest coraz bardziej kojarzony jako miasto, które z każdym miesiącem zalewają biurowce. Według szacunków analityków rynku, do końca tego roku w naszym mieście zostanie oddane 150 tysięcy mkw. nowej powierzchni biurowej. W 2017 roku przybędzie kolejne 111 tysięcy. Nie wszystkie przedsiębiorstwa chcą jednak lokować swoje siedziby w nowoczesnych przestrzeniach biurowych i wolą bardziej kameralne miejsca. Ten trend zauważyła firma Olsza Nieruchomości, która planuje przekształcić starą stajnię i wozownie na kameralną przestrzeń biurową.
Wszystko mieści się przy ulicy Sokołowskiego 19 na terenie kilkuhektarowego ogrodu. „Nowa Stajnia”, bo tak nazywa się planowana inwestycja, to stare zabudowania gospodarcze, które w przyszłości będą służyć firmom nie chcącym mieścić się w wielkich kompleksach biurowych. Po modernizacji obiekty mają dostarczyć łącznie 1300 mkw. powierzchni. Na terenie ogrodu znajduje się też dwór należący do rodziny Potockich, wzniesiony w pierwszej połowie XIX wieku.
Brytyjska inspiracja
Inspiracją projektu są brytyjskie rezydencje, które przekształcane są na centra biznesowe typu „office courtyard” z zachowaniem historii miejsca. Jak mówi Kaja Potocka z Olsza Nieruchomości, celem projektu jest stworzenie przestrzeni o wysokim standardzie, zachowując przy tym kameralny charakter obiektu. Ma to być również bezkonkurencyjna alternatywa dla biurowców.
– Generalnie nie jesteśmy fanami wielkich biurowców, wolimy kameralne biura. Cenimy również ciszę, spokój i zieleń. Mamy około 4,5-hektarowy teren, na którym zieleń będzie zachowana – mówi Potocka.
Poszukiwania inwestora
Przy biurach dla przyszłych pracowników ma zostać udostępniona część ogrodu, gdzie będą mogli wypoczywać, korzystać z boisk do piłki nożnej i siatkówki, bądź zorganizować piknik czy grilla. Nie wiadomo jednak, kiedy modernizacja starej zabudowy gospodarczej dojdzie do skutku. – Nie możemy niczego potwierdzić datami, czekamy na razie, aż znajdziemy inwestora i wtedy zaczniemy modernizację. Jest to projekt wstępny – tłumaczy Kaja Potocka.
