Spadnie liczba chętnych na kredyty mieszkaniowe?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Mieszkania na rynku pierwotnym cieszyły się w ubiegłym roku dużym zainteresowaniem. Wraz z jego końcem słabła za to chęć Polaków do zaciągania kredytów hipotecznych. Jaki będzie rok 2017?

Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku na kredyt hipoteczny zdecydowało się ponad 148.8 tysięcy Polaków. W analogicznym okresie w roku 2015 było to niecałe 148 tysięcy pożyczek. Po zestawieniu ze sobą trzecich kwartałów widoczny był wzrost liczby kredytów o 4 tysiące przyjętych wniosków.

Końcówka ubiegłego roku to już spora zapaść w sprzedaży kredytów hipotecznych. W listopadzie 2016 r. udzielono 13,3 tys. kredytów mieszkaniowych na kwotę blisko 3 mld zł, a w październiku 15 tys. kredytów na 3,4 mld zł. Był to najniższy wynik od 10 lat.

Porównując ostatnie dwa lata na rynku pożyczek hipotecznych w Małopolsce liczba pozytywnie rozpatrzonych wniosków w każdym kwartale mieściła się w granicach od 3 do 4 tysięcy. Rekordowy okazał się drugi kwartał ubiegłego roku, gdy 3851 Małopolan pożyczyło łącznie ponad 861.5 mln złotych.

Zamknąć stary rok

Obecnie opracowywane są dane za czwarty kwartał 2016 roku, jednak zazwyczaj początek nowego roku wiązał się ze spadkiem zainteresowania kredytami. – Uzyskiwanie kredytu jest czasochłonnym procesem, a większość kredytobiorców chce zamknąć tak ważne sprawy, jak zakup mieszkania przed Nowym Rokiem. W pierwszy kwartał wchodzimy więc z relatywnie niewielką liczbą spraw niedokończonych – ocenia Bartosz Turek, analityk Open Finance S.A.

Jako poparcie swojej tezy przytacza dane Narodowego Banku Polskiego, z których wynika, że nowoudzielonych kredytów mieszkaniowych w styczniu 2015 roku było o ponad 20% mniej niż średnio w całym 2015 roku. W 2016 roku wynik ten uplasuje się najpewniej (wciąż brakuje danych za grudzień) na poziomie około 15 %.

Warto zwrócić uwagę, że na rynku hipotecznym rozpoczął się czas szczególny, który może odmienić tę proporcję. Wraz z początkiem roku uruchomiono kolejne 340 milionów złotych w programie „Mieszkania dla młodych”. W pierwszych dniach stycznia wielu Polaków ruszyło z dokumentami do banków, aby składać wnioski kredytowe i rezerwować sobie dopłaty.

– Wiele osób szykowało niezbędne dokumenty jeszcze w 2016 roku i od 2 stycznia zaczną wypełniać niezbędne formalności kredytowe. Przez pierwsze 3 miesiące 2017 roku spodziewam się więc bardzo dynamicznie rosnącej liczby udzielanych kredytów. Jest to także powiązane z nowymi wymaganiami odnośnie wkładu własnego – mówi Bartosz Turek.

Wyższy wkład własny

Wraz z rozpoczęciem nowego roku, chcąc uzyskać kredyt na mieszkanie, trzeba mieć już 20% wartości nieruchomości w formie wkładu własnego. Chociaż 10% można zastąpić ubezpieczeniem, to w przypadku nieruchomości o wartości 200-300 tysięcy złotych kwota ta może wynieść kilkanaście tysięcy złotych. To spowoduje, że o kredyt będzie trochę trudniej. Według przypuszczeń wyniki pierwszego kwartału powinny być dobre, podobnie jak w 2016 roku. Później sytuacja zacznie się odwracać.

– Począwszy od kwietnia / maja, powinniśmy zacząć obserwować spadek liczby udzielonych kredytów. W okolicach połowy roku zniknąć mogą też pieniądze z programu MdM z tej części budżetu na rok 2018, która już jest dostępna do wykorzystania. Potem przez kilka miesięcy – już bez budżetowej kroplówki – dane o liczbie udzielanych kredytów będą słabe – najpewniej porównywalne z tymi obserwowanymi w 2016 roku – podsumowuje analityk Open Finance.