W Krakowie będzie coraz drożej

Ceny mieszkań wzrosły na największych rynkach nieruchomości w Polsce, w tym w Krakowie. W porównaniu do początku ubiegłego roku, w pierwszym kwartale 2018 r. odnotowaliśmy wzrost o 6,14 proc.

Podwyżki średnich cen mają związek m.in. z wygaszeniem programu „Mieszkanie dla Młodych”. Mimo iż Kraków nie jest miastem, które w największym stopniu korzystało na programowych dopłatach, można jednak zauważyć zmniejszenie oferty najtańszych mieszkań (czyli kwalifikujących się do programu). A to przekłada się na wyższą średnią cenę metra kwadratowego dla miasta. Z danych ronin24.pl wynika, że w okresie od stycznia do marca 2017 r. za mieszkanie o powierzchni ok. 50-55 mkw. należało zapłacić średnio 6447 zł/mkw. Rok później nabywcy płacili już 6843 zł/mkw.

Warto zwrócić uwagę na wydłużenie procesu inwestycyjnego. Dłuższy czas oczekiwania na oddanie nieruchomości do użytkowania oznacza, że klienci będą kupować niemal wyłącznie na etapie tzw. dziury w ziemi. Z czego wynika ta sytuacja?

Jedną z przyczyn są niedobory kadrowe. Już pod koniec ubiegłego roku deweloperzy zgłaszali problem z zatrudnianiem pracowników budowlanych. Ze względu na emigrację zarobkową coraz trudniej znaleźć podwykonawców.

Mniejsza podaż

Kolejny czynnik to ograniczenie podaży gotowych mieszkań. Problem nie dotyczy tylko Krakowa, ale także Warszawy i Wrocławia, czyli miast, w których zaczyna brakować działek pod zabudowę, a urzędnicy niechętnie wydają pozwolenia na kolejne inwestycje. Mniejsza dostępność gruntów dotyczy przede wszystkim centrów miast. Trudności z pozyskaniem działek budowlanych wiążą się także z wysokimi kosztami ich zakupu. Deweloperzy muszą inwestować więcej środków na etapie budowy, co bezpośrednio wpływa na ceny mieszkań.

Nie dziwi zatem, że po bardzo dobrym zakończeniu roku, w I kwartale 2018 r. aktywność deweloperów zaczęła nieco się obniżać. Centrum AMRON podaje, że już w styczniu liczba pozwoleń na budowę zmalała o ponad 23 proc. (w stosunku do I kw. 2017 r.). Inwestorzy zwracają uwagę, że miasto coraz bardziej kontroluje zabudowę, zwłaszcza pod wpływem działań organizacji pozarządowych zajmujących się polityką miejską.

Wyższe koszty budowy stanowią także konsekwencję podwyżek materiałów budowlanych. Producenci, w zależności od regionu, ustalają różne stawki. Największe podwyżki odnotowywane są tam, gdzie jest też największy popyt na tego rodzaju produkty, czyli także w Krakowie. Jak wynika z danych firmy PSB, ceny wzrosły w przypadku 18 grup towarów. Najdroższe jest obecnie drewno – w kwietniu br. podwyżki sięgnęły 39 proc. Materiały do wykończenia ścian i kominów w tym samym okresie podrożały o 11 proc., a izolacje termiczne – o 8,6 proc.

Zainteresowanie klientów nie słabnie

Mimo podwyżek cen krakowskich nieruchomości, klienci wciąż tłumnie udają się do biur sprzedaży. Patrząc na strukturę popytu i podaży, największym zainteresowaniem nabywców charakteryzuje się Podgórze. W tej dzielnicy powstaje najwięcej nowych inwestycji deweloperskich. Biorąc pod uwagę preferencje klientów, warto pokreślić, że  najwięcej transakcji, podobnie jak w ubiegłym roku, obejmuje lokale dwupokojowe, o powierzchni od 45 mkw.

Partner treści: KRN.pl - Krajowy Rynek Nieruchomości | Joanna Kus