Producent wysokoprężnych silników i generatorów firma Cummins oficjalnie otworzyła Europejskie Centrum Odbudowy Silników. To jeden z najnowocześniejszych i najbardziej zaawansowanych zakładów tego typu w portfolio koncernu.
Wysokoprężne silniki będą odbudowywane i regenerowane w zakładzie w Modlniczce. – To pierwsza taka inwestycja w Europie, nasz kamień milowy, ponieważ dążymy do rozwoju w tym regionie. Chcemy wprowadzać innowacje i służyć naszym klientom – powiedziała Ann-Kristin de Verdier, dyrektor zarządzająca do spraw rozwoju w Europie.
De Verdier wyraziła nadzieję, że inwestycja warta 10 mln dolarów wzmocni pozycję firmy w regionie i pozwoli na jeszcze szybszy rozwój w ciągu najbliższych pięciu lat. – Mamy teraz znacznie większe możliwości związane z odnawianiem silników, więc i nasza oferta się powiększyła – dodała.
Dyrektor podkreśliła, że zakład, który jest 15 tego typu na całym świecie, jest jednym z najnowocześniejszych, a zatrudnieni w nim to pracownicy o najwyższych kwalifikacjach.
Amerykański hub
Na otwarciu obecna była Konsul Generalna Ambasady USA w Krakowie Erin Nickerson. Konsul podkreśliła, że jej rolą jest wspieranie biznesu amerykańskiego na południu Polski, które – jak stwierdziła – jest wspaniałym miejscem dla firmy z USA.
– Ta część kraju staje się hubem amerykańskiego biznesu w Polsce, a nasi inwestorzy odgrywają ogromną rolę w rozwoju gospodarki. Inwestycja Cummins jest tego potwierdzeniem – stwierdziła Nickerson.
Konsul przypomniała, że Stany Zjednoczone są drugim po Niemczech krajem, z którego pochodzi najwięcej firm działających na terenie Polski. – 1,5 tys. przedsiębiorstw jest powiązane z amerykańskim kapitałem i zatrudnia około 300 tys. osób. Jesteście kolejną firmą, która przyczynia się do rozwoju tego regionu i pokazuje klimat inwestycyjny oraz zaufanie amerykańskich firm do Polski – powiedziała Erin Nickerson.
Co będzie remontowane?
W obiekcie o powierzchni 4,6 tys. mkw. remontowane będą silniki o pojemności 19-78 litrów. Te jednostki napędowe można znaleźć zarówno w miejskich autobusach, ale również w maszynach rolniczych czy budowlanych, a także w przemyśle morskim, górniczym, kolejowym i sektorze obronnym.
Co ważne, centrum będzie oferowało trzy opcje naprawy silników: na miejscu u klienta, renowacje i pełną odbudowę. Każda z tych opcji, zdaniem przedstawicieli koncernu, jest bardziej opłacalna i szybsza w realizacji niż wymiana jednostki napędowej.
Więcej w obszernej rozmowie z Markiem Matuszewskim, Country Leader na Polskę, Kraje Bałtyckie i Ukrainę w Cummins: