– Kraków jest w bardzo dobrym momencie swojej historii. Być może nigdy w tak dobrej sytuacji nie był – mówił były marszałek Małopolski Janusz Sepioł podczas debaty o przestrzeni miasta.
Debatę „Przestrzeń po krakowsku” zorganizowało stowarzyszenie Lepszy Kraków i miesięcznik Architektura & Biznes. Wzięli w niej udział eksperci, naukowcy, władze miasta i deweloperzy. Próbowali odpowiedzieć na pytania, w którym momencie rozwoju znajduje się Kraków, na czym polega i z czego wynika chaos przestrzenny w mieście oraz jakie są największe grzechy przestrzenne naszego miasta? Spotkanie prowadziła Małgorzata Tomczak, redaktorka naczelna A&B.
Tego zazdroszczą Krakowowi inne miasta
Jako pierwszy głos zabrał Janusz Sepioł, kiedyś marszałek Małopolski, dziś architekt miejski Rzeszowa, który stwierdził, że „Kraków jest w bardzo dobrym momencie swojej historii”. – Być może nigdy w tak dobrej sytuacji nie był. Jest ewidentnie drugim miastem Polski, jeśli popatrzeć na dynamikę demograficzną, skalę ruchu budowalnego. Wartość Krakowa polega na tym, że zachował zdolność kreowania bardzo atrakcyjnych projektów – wyjaśnił.
Wśród nich wymienił modernizację Zakrzówka. – To jest przykład projektu, który jest przedmiotem zazdrości innych miast – dodał. Dalej architekt wśród inwestycji godnych uwagi wymienił Muzeum Fotografii, Teatr K.T.O., Park im. Szymborskiej, cały zespół Tauron Areny, Malediwy czy Ogród Doświadczeń. Ocenił je jako „wartościowe zespoły urbanistyczne”. – W ciągu mniej więcej dekady powstał nowy krajobraz miasta – podsumował.
Błędy urbanistyczne miasta
Sepioł komentując architekturę miasta przyznał, że gorzej jest mówić o błędach, ponieważ, jak wyjaśnił, błędy urbanistyczne są katastrofą, której się nie odkręci. – To jest strata na zawsze. W Krakowie można pokazać kilka takich. Dla mnie katastrofą urbanistyczną jest Górka Narodowa czy osiedle Ruczaj, które powstało całkowicie bez jakiejkolwiek koncepcji, w oparciu o jakieś „wuzetki” [dokument potrzebny do ustalenia warunków sposobu zagospodarowania terenu – przyp. red.], bądź kampus UJ – wypunktował.
Z kolei w opinii prof. Aleksandra Noworola najpoważniejszy problem urbanistyczny Krakowa polega na miałkości przestrzeni publicznych. W jego ocenie brakuje miejsc do spotkań towarzyskich. Ograniczane są one tak naprawdę jedynie do rynku i Kazimierza. Kolejną słabą stroną miejskiej architektury jest wg niego budowanie coraz większej liczby zagrodzonych osiedli. – To dekompozycja przestrzeni miasta, niszczą percepcję czym miasto jest – uważa urbanista.
Zmiany w planowaniu przestrzennym
Kolejny punktem w dyskusji były nadchodzące zmiany w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym. Pod koniec maja sejm wysłał do senatu projekt zmiany ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Na jesieni planowane jest uchwalenie ustawy. Studium zastąpi plan ogólny, który obejmie całą gminę. Nie będzie również warunków zabudowy wydawanych na czas nieokreślony. Wydane do tej pory będą ważne tylko przez pięć lat.
Sepioł wyraził przekonanie, że ta ustawa będzie przyjęta, ponieważ należy do „kamieni milowych”. – Jest pewna presja polityczna, żeby ją uchwalić. Byłem sceptyczny, jednak kiedy zacząłem się w nią wczytywać uznałem ją za poważną szansę. Na pewno następna kadencja władz samorządowych w całej Polsce to będzie zmaganie się z tą ustawą, tzn. z przejściem na formułę planu ogólnego. Jest to pewna szansa na rewizję tego co mamy, na koordynację obszarów metropolitalnych, nawiązanie z nimi współpracy, i po trzecie automatycznie wygasną wszystkie „wuzetki”. Dużo tego zła, które zostało poddane poprzednim ustawom, wygaśnie samo – mówił.
Prof. Tadeusz Markowski przyznał, że jest bardzo sceptyczny, co do przyszłości tego nowego instrumentu prawnego. – Żeby planowanie było skutecznym instrumentem nie może być samoistne w sobie. Musi być wspomagane instrumentami ekonomicznymi. Za wzrost wartości przestrzeni powinien inwestor płacić samorządom, a nie zawłaszczać. Zbudowaliśmy pewien system, w którym inwestor, właściciel terenu zbiera śmietankę, a wszyscy, którzy nie mają nieruchomości dokładali się do tego wspólnego interesu – wyjaśnił prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich, przewodniczący Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju.
Z kolei Piotr Legerski prezes Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań, stwierdził, że nowa ustawa może być szansą dla miasta, bo „brakuje terenów pod budownictwo mieszkaniowe”.
– Dobra urbanistyka nigdy nie toleruje demokracji – stwierdził wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk. – Porządek prawny, który został stworzony po 2002 roku jest porządkiem, który doprowadza do takiej sytuacji, że dzisiejsza urbanistyka to nie jest przyjmowanie najlepszych rozwiązań urbanistycznych z punktu widzenia rozwoju miasta, społeczności lokalnych. Przede wszystkim jest to sposób na zarządzanie konfliktem spornych interesów pomiędzy właścicielami nieruchomości, a pozostałymi użytkownikami przestrzeń publicznej – przyznał samorządowiec.
Dyskusję podsumował prof. Stanisław Mazur, inicjator stowarzyszenia Lepszy Kraków i rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie: - Cieszę się, że spotkały się w jednym miejscu różne perspektywy podejście do przestrzeni. Mamy w stowarzyszeniu Lepszy Kraków kilka gorących dyskusji. Przestrzeń jest jedną z kluczowych. Potrzeba nowego paktu dla przestrzeni Krakowa.
Portal LoveKraków.pl był partnerem medialnym debaty.