News LoveKraków.pl

Radni nie oszczędzają dewelopera. „Absurd, kuriozum”

Na zdjęciu od lewej: M. Nowodworska, M. Drewnicki, Ł. Maślona, A. Owca fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po ujawnieniu propozycji spółki Henniger Investment w sprawie użycia ZPI w celu zmiany zapisów planu miejscowego, deweloper musi mierzyć się z krytyką ze strony m.in. radnych miejskich. Dewelopera w obronę bierze szefowa krakowskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Aleksandra Owca z Krakowa dla Mieszkańców ocenia propozycję dewelopera za absurdalnie niską i twierdzi, że miasto nie powinno jej rozważać. Natomiast sam pomysł, aby zmienić zapisy planu miejscowego tam, gdzie jest dopuszczone budowanie biur i w ich miejsce postawić mieszkania jest do przemyślenia.

– Potrzebna jest jednak głęboka refleksja w urzędzie i komisjach rady miasta, czy aby to nie jest bardziej skomplikowana sprawa – dodaje radna.

– ZPI jako narzędzie jest wielką szansą dla Krakowa na to, by realnie walczyć z dużymi problemami. Nie jesteśmy jednak w takim miejscu jak 10-15 lat temu, kiedy deweloper mógł traktować udział w kosztach parku jako wielką łaskę robioną miastu. Tego typu działalność staje się zasadą dobrych praktyk – stwierdza Aleksandra Owca.

Zdaniem radnej deweloperzy, którzy starają się o zwiększenie swojej bazy mieszkań, dzięki ZPI powinni również dawać w zamian to samo. – Można zaproponować na rzecz zasobu komunalnego jakąś część tych lokali, które by powstały. Tego typu propozycje powinny być przyczynkiem do dyskusji o zmianach zapisów planów miejscowych, a nie drobiazg, który próbuje się wcisnąć – uważa.

– Umowa urbanistyczna ma ten plus, że jest elastyczna i myślę, że obie strony mogą dojść do porozumienia. Akurat ta propozycja jest absurdalnie niska i mam nadzieję, że miasto będzie w stanie w tego typu rozmowach ustawić jasne priorytety związane z tym, co Krakowowi jest najbardziej potrzebne. Moim zdaniem na prowadzenie wysuwa się kryzys mieszkaniowy, ale rozumiem, że w każdym rejonie miasta są nieco inne potrzeby – podkreśla.

Michał Drewnicki: „Lepiej z takimi propozycjami nie wychodzić”

– Deweloper za zgodę na budowę 1,5 tys. mieszkań w specjalnej procedurze w zamian proponuje miastu równowartość dwóch. Dla mnie ta propozycja jest śmieszna i kuriozalna. Lepiej żeby z takimi propozycjami nie wychodził. Jeśli to jest jego jedyna, niech się wycofa – komentuje Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady miasta z klubu PiS.

– Czas takiego cwaniactwa skończył się i  kiedy przyjdzie czas na dyskusje nad wnioskiem na komisji planowania przestrzennego, nie będzie to przyjemne dla dewelopera – zapowiada.

Zdaniem Drewnickiego należy wrócić do propozycji wiceprezydenta Jerzego Muzyka, który pod koniec ubiegłej kadencji przedstawił standardy dotyczące tego, w jaki sposób negocjować z deweloperami. – Poprosiłem urzędników, aby przypomnieli te propozycje. Powinniśmy przedstawić procentowy ekwiwalent wartości, jakiej oczekujemy od deweloperów – uważa radny.

Kładka priorytetem?

W przypadku Bronowic, według Michała Drewnickiego, można zarówno prosić o mieszkania, jak i partycypację w finansowaniu parku. – Radny Łukasz Maślona pisał o np. kładce. Według mnie wszystko musi być realizowane w ramach procedur, a warunki muszą być równe, a nie że jeden deweloper wykosztuje się mniej, a drugi więcej – podkreśla.

Wiceprzewodniczący rady miasta Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców) podkreśla, że ZPI to szansa, by w sposób ucywilizowany rozmawiać z deweloperami o tym, czego potrzebują mieszkańcy danej okolicy w zamian za budowę mieszkań tam, gdzie mogą powstać jedynie biurowce.

–  W przypadku Bronowic, oprócz parku, na który czeka część mieszkańców, ważna jest też budowa kładki pieszo-rowerowej łączącej osiedla ze stacją PKP i komunikacją publiczną. To powinien być jeden z priorytetów w rozmowach z inwestorem – uważa.

– Z drugiej strony niestety do tej pory nie powstały przejrzyste zasady, na podstawie których będziemy z deweloperami rozmawiać. Nie powstały żadne standardy ani katalog oczekiwań, które jako gmina będziemy wysuwać względem inwestorów, gdy ci będą składać takie wnioski o zmianę przeznaczenia ich gruntów – dodaje.

– Ponad pięć lat temu z mojej inicjatywy powstały Lokalne Standardy Urbanistyczne, które ograniczyły Lex Deweloper. Teraz musimy wypracować jak najszybciej nowe wytyczne, by cały proces był transparentny – stwierdza.

W obronie propozycji

Wniosek Henniger Investment w obronę wzięła prezes krakowskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Uważamy, że ZPI to ogromna szansa dla miasta na robienie projektów uwzględniających też postulaty mieszkańców. W tym przypadku mamy sytuację, w której najgłośniejszy postulat, czyli zieleń, zostaje spełniony. Jesteśmy za tym, by przychylić się do tego wniosku, bo widzimy szansę na budowę miast, o których wszyscy marzyliśmy – mówi Małgorzata Nowodworska.

Przedstawicielka PZFD w Krakowie uważa, że w tego typu negocjacjach należy uwzględnić kwestię win-win. – Jeśli ZPI zamieni się w wyciąganie jak największej możliwej kwoty, to inwestorzy nie będą chcieli współpracować. Należy pamiętać, że przy ZPI każda ze stron musi być zadowolona – uważa prezes Nowodworska.

Małgorzata Nowodworska zwraca również uwagę na to, że w negocjacjach nie może być miejsca na uznaniowość. – Dla jednego radnego park jest w porządku propozycją, drugi chciałbym jeszcze szkoły, a trzeci przedszkola, a jeszcze kolejny dodatkowych mieszkań – wymienia.

Według szefowej krakowskiego oddziału PZFD należy wypracować standardy, aby w tego typu procedurach pojawił się manual, który będzie wzorem dla każdego z inwestorów.

Czego dotyczy wniosek?

Henniger Investment na swoich działkach w okolicy osiedla Wizjonerów chce przekształcić terenu usługowe w mieszkaniowe wielorodzinne, podobnie na działkach, gdzie obecnie jest możliwa zabudowa jednorodzinna szeregowa. Deweloper przekonuje, że ostatecznieprzybędzie w sumie ponad 10 tys. mkw. terenów zielonych więcej niż w obecnym planie z uwagi na podniesienie wskaźnika powierzchni biologicznie czynnej na wspomnianych obszarach. Oprócz tego spółka chce współfinansować budowę parku i stworzyć parking na 100 miejsc.